Live For Speed by Michal 011093

> > PS Zazdrosc konkurencji jest dla calej naszej firmy generacja.pl[color=blue][color=green]
> > wyroznieniem, ze zostalismy docenieni przez rynek w tym obecnych na tym
> > rynku graczy.[/color]
>
> To może czas by cała wasza firma generacja.pl zaczęła być doceniana przez
> własnych użytkowników? Bo słynna strona [url]www.generacja.be[/url] sugeruje coś[/color]
zgoła[color=blue]
> innego :>[/color]

zalozyc strone i publikowac niesprawdzone informacje majace malo co
wspolnego z prawda to nie sztuka. Tym bardziej gdy sie jest inspirowanym i
zachecanym do dzialan przez konkurencje.

Icek





A czy wiesz, że nasze wypowiedzi z wątku o depresji w domu zostały niecnie przerobione i wydrukowane w Muratorze jako listy do redakcji? :roll:
Cieszyć się z tego czy nie... :roll:
Kuleczko a może jednak zrobimy osobny watek?

Bo ja jeszcze w kwestii formalnej... w odpowiedzi do Dominkams

pozwolę sobie przytoczyć pkt 7. regulaminu forum

Wydawnictwo MURATOR zastrzega sobie prawo do publikowania wybranych wypowiedzi uczestników FORUM na łamach pism i stron www Wydawnictwa w celu wymiany poglądów na tematy budowlane, ogólne i dotyczące życia FORUM.
Za zamieszczenie publikacji, wypowiedzi jej autorowi nie przysługuje wynagrodzenie.



Prawo autorskie a książki
  Witam.
Chciałbym stworzyć serwis internetowy z wierszami i ewentualnie książkami najsłynniejszych pisarzy, ale nie jestem pewny jak to wygląda od strony prawa. Czy można publikować na swojej stronie www całe książki i wiersze autorów, którzy umarli ponad 70 lat temu? Czytałem, że po tym czasie prawa autorskie wygasają? Niestety nie jestem tego pewny, dlatego pytam. I co w sytuacji dzieł, których autorzy umarli mniej niż 70 lat temu? Od kogo wtedy można dostać zgodę na umieszczanie tekstów na własnej www? Czy jest jeszcze cos co powinienem wiedzieć o prawach autorskich? Jest dla mnie bardzo ważne żeby wszystko było wykonane według praw. Jeśli temat taki już istnieje to bardzo przepraszam za stworzenie nowego, ale nie mogłem tego znaleść.



Patrze i oczom nie wierze!
Węszę spisek zdradę i sabotaż, bo z takim layoutem i www o promocji raczej nie ma mowy. To raczej anty promocja.
W myśl zasady, że w pewnym towarzystwie lepiej się nie pokazywać, każdemu radzę czynić wszelkie uniki, aby w tej "publikacji" nie pojawił się choćby fragment pracy, o nazwisku nie wspominając.
Zupełnie nie rozumiem, dlaczego ogłaszacie się, że jest jeszcze miejsce na publikowanie prac, zamiast ogłosić konkurs na designera, który wam zaprojektuje jakiś spójny layout i będzie czuwał nad całością każdego numeru.
Aby to uratować proponuję natychmiast zdjąć stronę z serwera, wycofać cały nakład i zacząć wszystko od początku, zanim ludzie zaczną kojarzyć was z absolutnie złym smakiem.



Do poczytania:
http://www.rzeczpospolita.../prawo_a_2.html

W skrócie (selektywne cytaty):


O kłopotach wynikających z niedostosowanej do dzisiejszych realiów definicji prasy, dziennika i czasopisma wiadomo od dawna ("Rz" pisała o nich więcej 26 marca w artykule: "Prawo nie odróżnia strony internetowej od papierowego dziennika").

Niedawno problem nabrał jednak nowego wymiaru. Przepisy doczekały się bowiem interpretacji Sądu Najwyższego. Z postanowienia wydanego 26 lipca wynika (sygn. akt IV KK 174/07), że nie ma znaczenia, czy strona internetowa opisuje działania władzy, czy też hobbysta doradza na niej, jak założyć swoje pierwsze akwarium. Jeśli są aktualizowane częściej niż raz do roku, powinny zostać zarejestrowane w sądzie.

- Zgodnie z prawem prasowym treść publikacji nie wpływa na to, czy ma być uznana za prasę. Jeśli więc strona internetowa nie tworzy zamkniętej jednorodnej całości i jest aktualizowana co najmniej raz w roku, to jest prasą. Gdy nowe informacje pojawiają się na stronie częściej niż raz w tygodniu, to mamy do czynienia z dziennikiem, jeśli rzadziej, to z czasopismem. Zarówno jedno, jak i drugie trzeba zarejestrować - tłumaczy "Rz" sędzia Sądu Najwyższego Jacek Sobczak, który był sprawozdawcą w opisanej sprawie.

Za wydawanie dziennika lub czasopisma bez rejestracji grozi grzywna, a nawet ograniczenie wolności. Co ważniejsze jednak, osoba prowadząca stronę w Internecie jest de facto redaktorem naczelnym z wszystkimi wynikającymi z tego obowiązkami, m.in. obowiązkiem publikowania sprostowań i odpowiedzialnością za teksty, w tym wpisy internautów.


Czas uciekać.



Rozumiem że pani z urzedu poprosiła cie o zadanie pytania w trybie art. 14 Ordynacji Podatkowej.
zgadzam sie z Wowką że takim wydatek mozna odliczyc.
Jesli można ci radzic to zaproponowałbym ci przejrzenie stron Izb Skarbowych. Mają one teraz obowiązek publikowania wyjaśnień na pytaniazadawanych przez podatników w indywidualnych sprawach i tak na przykład na stronie Izby Warszawskiej jest m.in. takie (pdof pyt. 72) http://www.izba-skarbowa.waw.pl/Frames.htm gdzie urząd pisze także że za wydatki na budowę budynku mieszkalnego, o których mowa w art. 27a ust. 1 pkt 1 lit. b/ ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, uważa się m.in. wykonanie przyłączy.
Przyłącza związane z obiektem budowlanym zapewniają bowiem – zgodnie z art. 9 pkt 9 ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. Prawo budowlane, możliwość użytkowania obiektu zgodnie z jego przeznaczeniem.
(chodzi o art. 3 pkt 9 - US jak to jest w jego zwyczaju pomylił sie :D )

Oczywiście w Twoim przypadku chodzi o przydomową oczyszczalnie ścieków ale zgodnie z art. 3 za:
9) urządzeniach budowlanych związanych z obiektem budowlanym - należy przez to rozumieć urządzenia techniczne zapewniające możliwość użytkowania obiektu zgodnie z jego przeznaczeniem, jak przyłącza i urządzenia instalacyjne, w tym oczyszczania lub gromadzenia ścieków, przejazdy, ogrodzenia, place postojowe i place pod śmietniki,

natomiast przez obiekt budowlany rozumiemy (art. 3 pkt. 1)
1) obiekcie budowlanym - należy przez to rozumieć:

a) budynek wraz z instalacjami i urządzeniami technicznymi,

b) budowlę stanowiącą całość techniczno-użytkową wraz z instalacjami i urządzeniami,

c) obiekt małej architektury,

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • spaniele.keep.pl