Live For Speed by Michal 011093

Skoro leczysz się na HCV w szpitalu na Wolskiej, to rozumiem, że jesteś z W-wy
lub okolic. Tak więc podaję namiary na warszawskie kliniki, szpitale i poradnie
chorób zakaźnych dla dorosłych:

1. Wojewódzki Szpital Zakaźny
Klinika Hepatologii i Nabytych Niedoborów Odporności AM
ul. Wolska 37, 01-201 Warszawa
kierownik: prof. Janusz Cianciara
e-mail: liver@zigzag.pl
tel. (022) 33 55 352 (centrala szpitala)
Oddział Dzienny Szpitala Zakaźnego
dr Hanna Berak
tel. (022) 33 55 352

2. Wojskowy Instytut Medyczny
Klinika Alergologii i Chorób Zakaźnych
ul. Szaserów 128, Warszawa
dr Marek Dudziak
tel. (022) 810 29 09

3. Centralny Szpital Kliniczny MSWiA
Oddział Hepatologii i Reumatologii
ul. Wołoska 137, 02-507 Warszawa
ordynator: dr Andrzej Gietka
tel. (022) 845 00 31 (centrala) i 602 18 50


Z tego, co się orientuję, to na Banacha nie zajmują się HCV, a jedynie wykonują
się transplantacje wątroby.
Klinika Chirurgii Ogólnej, Transplantacyjnej i Wątroby AM
Samodzielny Publiczny Centralny Szpital Kliniczny
ul. Banacha 1A, 02-097 Warszawa
blok B, piętro VI
kierownik: prof. dr hab. n.med. Marek Krawczyk
tel. (022) 599 25 46, (022) 599 25 45
www.amwaw.edu.pl/~liver


Źródło powyższych informacji: www.prometeusze.pl



Tresc Artykulu:
Pacjenci do lamusa

Najlepsza ursynowska przychodnia bez umowy

Dwadzieścia tysięcy mieszkańców Ursynowa jest przerażonych. Ich przychodnia
rejonowa przy ul. Cybisa przestanie prawdopodobnie istnieć. Przyklasnęli temu
ursynowscy radni z komisji zdrowia.

Ursynowscy radni z komisji zdrowia zgodnie stwierdzili w czwartek, by nie
przedłużać umowy najmu niepublicznej przychodni Medycyna Rodzinna. Akurat w
najgorszym momencie. Tuż przed negocjacjami z Narodowym Funduszem Zdrowia na
kontrakty na przyszły rok. Z przychodnią bez adresu fundusz nie będzie
rozmawiać.

Nic dziwnego, że już w piątek od samego rana pracownicy przychodni rozbiegli
się w poszukiwaniu nowej siedziby. Natomiast pacjenci zaczęli się organizować.
W ciągu kilku godzin listę protestacyjną podpisało około tysiąca osób.
Niektórzy mają dość radykalne pomysły. - Będę zbierał po dwa złote od każdego
pacjenta i założę sprawę - zapowiada Wiesław Babicki. Chora na kręgosłup Ewa
Wachowska twierdzi, że zrobi wszystko, by placówka nie została przeniesiona.
Jeśli protest i petycje zawiodą, chce rozpocząć głodówkę. - Nie będziesz
głodowała w samotności - emocjonowali się inni.

Przychodnia straci lokal za sprawą urzędników z biura polityki społecznej w
Ratuszu. Budynek (własność miasta) ma zająć Ośrodek Pomocy Społecznej. Obecnie
mieści się w sześciu miejscach. Zostanie tam również przeniesiony z ul. Zamiany
dom dziennego pobytu. Z kolei z Cybisa na Zamiany przeprowadzą sią dwie
publiczne poradnie dziecięce - alergologiczna i zdrowia psychicznego. W swoich
planach urzędnicy nie wzięli pod uwagę niepublicznej przychodni.

- A dlaczego mamy dopłacać do czyjejś działalności gospodarczej? - pyta Paweł
Wypych, dyrektor biura polityki społecznej w Ratuszu. - Mimo że przychodnia
leczy za darmo, jak państwowe placówki, to jednak są to prywatne praktyki
lekarzy - dodaje. Jego zdaniem Cybisa będzie idealnym miejscem na ośrodek
pomocy społecznej. - Na dole zorganizujemy dom dziennego pobytu, na piętrze
będzie będą biura - planuje dyrektor Wypych.

Urząd dzielnicy Ursynów nie zamierza interweniować w tej sprawie. - To nie są
nasze kompetencje - twierdzi Monika Beuth-Lutyk, rzeczniczka prasowa urzędu.
Zdrowie mieszkańców nie interesuje władz dzielnicy? - Jak najbardziej
interesuje. Tyle że placówki opieki zdrowotnej, żłobki, ośrodki pomocy
społecznej to kompetencje miasta stołecznego Warszawy. Nawet budynek przy
Cybisa nie jest naszą własnością. Nas poproszono jedynie o opinię - mówi Monika
Beuth-Lutyk.

Za urzędników zdecydowali ursynowscy radni z komisji zdrowia. Sześciu podniosło
ręce za pozbyciem się przychodni. - Nie jestem do końca przekonany, czy to
dobry pomysł - mówi przewodniczący komisji zdrowia Cezary Holdenmajer. Jako
jedyny wstrzymał się od głosowania w sprawie przychodni. Sprzeciwił się radny
Piotr Skubiszewski.

Prawie 20 tysięcy pacjentów będzie musiało więc znaleźć sobie innego lekarza.
Najbliższa przychodnia znajduje się co prawda niedaleko - przy Romera.
Niestety, nie będzie ona w stanie zaopiekować się wielotysięcznym tłumem nowych
pacjentów.

Data: 11.09.2004


Andrzej Antosik, Aneta Blinkiewicz



art.Pacjenci do lamusa (artykul ZW)
Pacjenci do lamusa

Najlepsza ursynowska przychodnia bez umowy

Dwadzieścia tysięcy mieszkańców Ursynowa jest przerażonych. Ich przychodnia
rejonowa przy ul. Cybisa przestanie prawdopodobnie istnieć. Przyklasnęli temu
ursynowscy radni z komisji zdrowia.

Ursynowscy radni z komisji zdrowia zgodnie stwierdzili w czwartek, by nie
przedłużać umowy najmu niepublicznej przychodni Medycyna Rodzinna. Akurat w
najgorszym momencie. Tuż przed negocjacjami z Narodowym Funduszem Zdrowia na
kontrakty na przyszły rok. Z przychodnią bez adresu fundusz nie będzie
rozmawiać.

Nic dziwnego, że już w piątek od samego rana pracownicy przychodni rozbiegli
się w poszukiwaniu nowej siedziby. Natomiast pacjenci zaczęli się organizować.
W ciągu kilku godzin listę protestacyjną podpisało około tysiąca osób.
Niektórzy mają dość radykalne pomysły. - Będę zbierał po dwa złote od każdego
pacjenta i założę sprawę - zapowiada Wiesław Babicki. Chora na kręgosłup Ewa
Wachowska twierdzi, że zrobi wszystko, by placówka nie została przeniesiona.
Jeśli protest i petycje zawiodą, chce rozpocząć głodówkę. - Nie będziesz
głodowała w samotności - emocjonowali się inni.

Przychodnia straci lokal za sprawą urzędników z biura polityki społecznej w
Ratuszu. Budynek (własność miasta) ma zająć Ośrodek Pomocy Społecznej. Obecnie
mieści się w sześciu miejscach. Zostanie tam również przeniesiony z ul. Zamiany
dom dziennego pobytu. Z kolei z Cybisa na Zamiany przeprowadzą sią dwie
publiczne poradnie dziecięce - alergologiczna i zdrowia psychicznego. W swoich
planach urzędnicy nie wzięli pod uwagę niepublicznej przychodni.

- A dlaczego mamy dopłacać do czyjejś działalności gospodarczej? - pyta Paweł
Wypych, dyrektor biura polityki społecznej w Ratuszu. - Mimo że przychodnia
leczy za darmo, jak państwowe placówki, to jednak są to prywatne praktyki
lekarzy - dodaje. Jego zdaniem Cybisa będzie idealnym miejscem na ośrodek
pomocy społecznej. - Na dole zorganizujemy dom dziennego pobytu, na piętrze
będzie będą biura - planuje dyrektor Wypych.

Urząd dzielnicy Ursynów nie zamierza interweniować w tej sprawie. - To nie są
nasze kompetencje - twierdzi Monika Beuth-Lutyk, rzeczniczka prasowa urzędu.
Zdrowie mieszkańców nie interesuje władz dzielnicy? - Jak najbardziej
interesuje. Tyle że placówki opieki zdrowotnej, żłobki, ośrodki pomocy
społecznej to kompetencje miasta stołecznego Warszawy. Nawet budynek przy
Cybisa nie jest naszą własnością. Nas poproszono jedynie o opinię - mówi Monika
Beuth-Lutyk.

Za urzędników zdecydowali ursynowscy radni z komisji zdrowia. Sześciu podniosło
ręce za pozbyciem się przychodni. - Nie jestem do końca przekonany, czy to
dobry pomysł - mówi przewodniczący komisji zdrowia Cezary Holdenmajer. Jako
jedyny wstrzymał się od głosowania w sprawie przychodni. Sprzeciwił się radny
Piotr Skubiszewski.

Prawie 20 tysięcy pacjentów będzie musiało więc znaleźć sobie innego lekarza.
Najbliższa przychodnia znajduje się co prawda niedaleko - przy Romera.
Niestety, nie będzie ona w stanie zaopiekować się wielotysięcznym tłumem nowych
pacjentów.

Data: 11.09.2004


Andrzej Antosik, Aneta Blinkiewicz

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • spaniele.keep.pl