Live For Speed by Michal 011093


Wentylatory "odpuściły" same. Podłączyłem dzisiaj z powrotem kostkę do czujnika nadciśnienia klimy i cisza. Dopiero po pół godzinie działania klimatyzacji jak ciśnienie wzrosło włączyły się na chwilę i wyłączyły jak ciśnienie spadło. Czyli jest prawidłowo.
Nadal nie wiem co sądzić o sczytanych wartościach temperatur zimnego silnika z postu #1.
Proszę by ktoś bardziej doświadczony się wypowiedział.

Czujnik oleju i wody dzialaja praktycznie na tej samej zasadzie (zmienna rezystancja - NTC) i nawet sa chyba takiej same.
Czujnik powietrza dolotowego wygladal mi na zwykla diode i mierzone jest napiecie na zlaczu PN
Czujnik paliwa znajduje sie w pompie - nie wiem jakiej jest konstrukcji ale prawdopodobnie rowniez zlacze PN - do tego jeszcze przetwornik A/C znajduje sie w pompie i ma inna konstrukcje niz te w ECU.
Wszystkie ww elementy sa elementami nieliniowymi wiec uklady przetwarzajace wartosci z czujnikow sa kalibrowane w okolicy punktu pracy co dla wody bedzie w granicach 90 *C , Oleju pewnie ponad 100 *C powietrze dolotowe ok 25 *C a paliwo ok 50*C (bo czujnik znajduje sie w pompie ktora jest chlodzona paliwem przez co paliwo moze byc dosc cieple)
Do tego nalezy dodac starzenie sie elementow przertwornikow A/C w samym komputerze , co moze powodowac dodatkowe bledy pomiaru. Mysle ze blad rzedu 4% nie jest powodem do niepokoju.

Co do wentylatorow to po wlaczeniu klimy oba powinny sie krecic - w zaleznosci od sytuacji z roznymi predkosciami ale ZAWSZE oba....
Użytkownik otest edytował ten post 10 lipiec 2008 - 21:44



Schemat jest niestety tylko w mojej głowie, ale mam projekty płytek w eagle, które tu zamieszczam.
Wsad jest, proszę uprzejmie.

Z grubsza opisałem jakich elementów nalezy użyć, więc w zasadzie powinno się dać zmonotowac na podstawie płytek. Przetwornica dla lampek na NE555 jest tutaj na forum dobrze opisana, więc nie opisuję szczegółowo (ja uzyłem tranzystora IRF640, ma mniejsze Rdson niż 740, wytrzymuje do 200V, dioda to 1N4936, poza tym standard).
I2C podciągnięta rezystorami 4K7, reset i przyciski wg uznania od ok. 1k do 10k. Układ w DIP8 to DS1307, w SO8 to ADT75 (może byc LM75). Jest uwaga, niestety, nie przewidziałem tego. Stabilizator nieco sie grzeje, poprzez ściezki ogrzewa termometr, który po paru minutach pracy znaczyna oszukiwac o kilka stopni w górę.
Punkty E$3 i E$4 połczyć zworą.

Płytka nr 2. Jak pisałem, lampki LC513, tranzystory male to BF493S, duże to SGSP239 (w zasadzie może być każdy MOSFET N z napięciem 200V i więcej). Rezystory do dzielnika 100K (dolne, niebieskie) / 560K (górne). Neonówka przez 200K. Rezystory przy anodach lamp 1,5K (mozna poeksperymentować z innymi). E$28-29 zwora.
Scalak to 74141, pod nim kondensator 100n oraz dla ozdoby dioda LED 3mm i rezytsor dla niej. Może tego nie być, wyglada dość średnio a nieco obiąża 7805.

I uwaga, być może jeszcze mają dokumnetacje w Merkarze do tych płytek. Wtedy cena jednej to ok. 10 zł. Jeśli ktoś będzie chciał sobie zrobić, to warto tam spytać. Pozdrawiam.




Doszedłem w końcu, że Izmin=Uz/rd
Niestety nie. Izmin = 1/10 Izmax (bardziej teoretyczne podejście) lub Izmin = 1á5[mA] (bardziej praktyczne).
Rd - rezystancja dynamiczna (przyrostowa), czyli jak zmienia się Uz przy zmianie Iz (w otoczeniu punktu pracy). Jeżeli masz rd=0, to znaczy tyle, że możesz przyjąć Uz=const dla prądu diody Izmin < Iz < Izmax.



Najpierw sprawdź czy napięcie baterii (zasilacza) "stoi" sztywno na 9V. Nie napisałeś z czego to zasilasz z baterii czy z zasilacza. Jeśli zasilasz z baterii a jej napięcie się zmniejsza to bateria jest padnięta i może się okazać że szukasz nie tam gdzie trzeba. Wg. projektu powinieneś mieć na TL072 i SA517 12V a na PT2399 5V. Czy układy są włożone poprawnie, nóżka 1 to kwadratowy punkt lutowniczy. Jakie napięcie jest po ICL7660 na wejściach stabilizatorów nóżki 1 75L12 i 75L05 połączone do diody i kondensatora 10µ, gdyż powinno tam być min. 15á18V, czy to napięcie również się zmniejsza i czy ICL się nie grzeje. ICL7660 powinien dać z 9V zasilania, napięcie zależne od poboru prądu, właśnie w granicach 15á18V i od poprawnej pracy ICL'a zależą napięcia wyjściowe obu stabilizatorów.



Pawko_6 zauważ że dioda diodzie nie równa i łącząc w szereg ustalasz jednakowy prąd dla każdej diody, co skutkuje tym, że niektóre diody świecą mocniej inne słabiej, napewno jest to tańsze rozwiązanie ale mało profesjonalne,

lepszym rozwiązaniem jest do każdej diody dobrać taki rezystor aby wstrzelić się w jej punkt pracy
przy zasilaniu paneli o wiele lepiej wygląda jak wszystkie diody świecą z jednakową jasnością.



dioda będzie świecić tysiące godzin, a już na pewno setki
jeżeli zostaną spełnione warunki co do jej odpowiedniego zasilenia to teoretycznie powinna świecić nieskończenie długo.



" />Według danych firmy Eberspacher D3WZ zużywa ok. 0,4L/h pracując na stopniu
dużym (3,3kW) i 0,2L/h kiedy pracuje na stopniu małym (1,6kW).
W praktyce wygląda to tak jak pisze Pan andrzej2.4D. Aby dogrzewacz służył na postoju jako niezależne ogrzewanie należy:
1. Uruchomić piec - realizuje się to poprzez doprowadzenie zasilania na przewody, na których jest ono obecne w "normalnym" (praca przy uruchomionym silniku-funkcja dogrzewacza) trybie pracy.
2. Uruchomić pompę wody V51 - sterowana minusem, pompa ta dokładnie jak pisze Pan andrzej2.4D "uruchamia się w upalne dni, kiedy pracują wentylatory przy wyłączonym silniku" i w zupełności wystarcza do wzbudzenia obiegu cieczy. Jedna uwaga - to, że pompę słychać nie znaczy, że jest sprawna tzn. wzbudza obieg cieczy. Radzę zdemontować pompę i przetestować "na stole" - uniknie się zagotowania cieczy w dogrzewaczu, jego przegrzania i wyłączenia awaryjnego.
3. Uruchomić dmuchawę wnętrza na 1-2 biegu. W tym punkcie jest różnica w podłączeniu climatronic/ręcznie sterowana dmuchawa.


Ja podczas rozbudowy użyłem m.in. przekaźników typu 541, podczas ingerencji w instalację elektryczną radzę dodatkowo użyć diód tak aby "prąd nie cofnął się" i na postoju nie było zasilania na +15.



co kto lubi dla mnie komputer nie tylko służy do pracy, niechce mieć brzydkiego nie rzucającego sie w oczy klocka na biurku który wręcz by odstraszał wyglądem...zależy mi żeby wyglądał interesująco i komponował się wmiare w danym pomieszczeniu z pozostałym sprzętem (stąd srebrna buda, okno i tanie diody w moim przypadku) to co jest w środku 1-sza sprawa zaś wygląd 2-ga.. najważniejsze jak dla mnie punkty.


(czolgom tez nie daja chromownaych spojlerow albo wymyslnej karoserii i zyja)


tylko że czołgi służą do walki na wojnie, diody, neony czy chromowane koła + spojlery były by tylko zbędne a komputer ? raczej do przyjemności no chyba że traktuje sie go jak przedmiot pusty - głównie maszyne do pracy i nic pozatym...kiedyś tak było początki PC, inne komputery to zniosły np. amiga itp. pecety wkońcu też jak widać.

ps. z tego co mi wiadomo 953BW to 19 cali

pozdr



" />Hejka,

No cóÂż - diody (wg.mnie oczywiÂście) majÂą dosyĂŚ skupiony promieĂą ÂświatÂła - równolegÂły do wÂłasnej osi. MoÂże siĂż wiĂżc okazaĂŚ - w zaleÂżnoÂści od modelu autka - Âże np. masz pod zegarami ÂświecÂące punkty a nie równomiernie podÂświetlone zegary.

Co do iloÂści diodek to:

    l po pierwsze to nie wiemy jaki masz model autka (albo mi coÂś umknÿ³o - miaÂłem dziÂś imieniny wiĂżc... ), minimalna ilo¶ĂŚ to tyle, ile jest Âżarówek do podÂświetlenia zegarów oryginalnie... ll wiĂżksza ilo¶ĂŚ na pewno bĂżdzie lepiej wyglÂądaĂŚ, lecz wymaga sporo wiĂżcej pracy...l

z powyÂższego wynikaÂłoby, iÂż zmiana samych tarcz wychodzi Âłatwiej itp. ale nie koniecznie. tu musisz siĂż martwiĂŚ o wskazówki zegarów, które muszÂą trafiĂŚ na swoje miejsce po caÂłej operacji a jak Âżycie pokazuje jest z tym bardzo róÂżnie...
ZÂłotego Âśrodka chyba nie ma... wszystko zaleÂży od tego jakim nakÂładem siÂł chcesz uzyskaĂŚ efekt i jaki ma on byĂŚ ostatecznie... w przypadku diód np. jest moÂżliwe np. "on-line" zmiana koloru podÂświetlenia (diody dwukolorowe)... wiĂżc musisz sam zastanowiĂŚ siĂż i wybraĂŚ co i jak...



" />chcesz zewrzeć cewke zapłonową do masy przez LEd żeby zaświeciła przy wyłaczeniu zapłonu dobrze myśle ??

Nie zadziała bo
1.diody do pracy przy napięciu zmiennym łaczy sie w tzw układ naprzeciwny czyli anode z katodą a katode z anodą równolegle (bez schematu cięzko wytłumaczyć )i przez opornik do napięcią.
2.każda dioda przy napięciu 6v spali sie trzeba opornika
3.jak zbudujesz układ z punktu 1 lub 2 i połaczysz nim + cewki z masą to diody będą świecić ale nie zgasisz silnika
4.jak zbudujesz układ z punktu 3 i żeby zgasić silnik będziesz zwierał +do masy to przy gaszeniu LED nie zaświeci

finał ?? nie da sie



No istnieje taka szansa.
Przesunę punkt pracy tej końcówki bardziej w stronę klasy AB niż B...
Pozdrawiam

EDIT: Wymieniłem R32 na mały potencjometr 22k i ustawiłem bias, po 25 mA na lampę. No i jest wreszcie ok.
Ciągle pozostaje buczenie i dławik...

EDIT2: Dopiero teraz zorientowałem się, że jakiś gamoń wsadził 5C4S zamiast 5C3S w prostownikach obu gałęzi. Wsadziłem amerykańskie 5U4. Co ciekawe buczenie zmniejszyło troszkę swoją intensywność. Zaznaczam, że nie jest to przydźwięk sieci. Dodałem równolegle z C4 elektrolit 68uF i to nie pomogło. No i magiczne oko nadal nie reaguje, nawet po wymianie diody germanowej.
Za to ten wzmacniacz gra rewelacyjnie...




jeśli punkty pracy tranzystorów,diod, IC itp. są obliczone tak że np mamy jeszcze powiedzmy tak z 30% zapasu do wartości granicznych i urządzenie jest zaprojektowane poprawnie to będzie ono pracować dłuuuugo Z mojego doświadczenia wynika, że dla półprzewodników zapas powinien być znacznie większy, szczególnie w zakres mocy.
Tranzystory opisane w katalogu jako 125W, zastosowane w stopniu klasy A przy rozpraszaniu 70W rzadko pracowały dłużej, niż dwa tygodnie. Chłodzenie było poprawne (Tc<60st.)



Diody np. BY299 cena około 50gr szt
Rezystory odlutować z jednej strony i wykonać pomiar omomierzem ,w zależności od punktu pracy i napięcia anodowego mogą mieć
wartośc od 100 Ohm do 1kOhm więc wskazane było by stwierdzić jaki miały opór bo może są tylo przegżane a niekoniecznie przepalone .
Jeżeli uda się je zmierzyć to zastąp je rezystorami drutowymi o mocy 5W bo jak widać 2 Watowe się przegżewają znacznie.




Nie wiem, gdzie praktykujesz, ale Twoja wiedza jest na poziomie Mlodego Technika.
Nie chce sie przechwalac, ale Ty podjales ten temat. Energoelektronika to moj chleb powszedni, nawet teraz siedze w takiej pracy, piszac te slowa.
Wlasnie, siegnij do literatury i poczytaj powazne ksiazki. Zobacz, jak wyglada charaktrystyka napiecia alternatora w funkcji pradu wyjsciowego. Powinienes zauwazyc, ze jest stala do punktu przekroczenia pradu maksymalnego. Prad ten wlasnie jest ograniczony reaktancja uzwojen. Przy dalszym wzroscie pradu nastepuje spadek napiecia wyjsciowego. Przy zwarciu alternator generuje prad zwarciowy o wartosci nieco wiekszej od maksymalnego pradu znamionowego. Paradoksalnie moc wydzielana wtedy na alternatorze jest stosunkowo niska, bo napiecie jest male:
P=U x I i gdy U zmierza do zera, to rowniez do zera zmierza moc!
Co prawda, moc nie bedzie zerowa, z tego powodu, ze opornosc uzwojen nie jest zerowa i przeplyw pradu wytwarza napiecie.
Przy braku obciazenia alternatora, diody moga byc uszkodzone w wyniku przebicia napieciowego, jako ze maja one stosunkowo niskie napiecie przebicia. Dlatego nie nalezy odlaczac akumulatora w czasie pracy silnika, bo moga ucierpiec nie tylko diody alternatora, jak i rowniez uklady elektroniczne.
Wiecej nie bede sie wywodzic, bo mija sie to z tematem watku - mialo byc na temat akumulatorow, a nie alternatorow.
Spodziewam sie rowniez odpowiedzi z Twojej strony, ze znowu nie mam racji, ze wiesz lepiej, bo praktykujesz 41 lat..., ze GLUPOTY pisze, itd, itp...


co chciales udowodnic tym wywodem z ksiazki

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • spaniele.keep.pl