Live For Speed by Michal 011093

smE pisze:


Dnia Tue, 11 Nov 2008 01:06:07 +0100, WW3 napisał(a):

| Witam,

| Czy token LK dziala na calym swiecie?

| Pozdr

Oczywiście, a dlaczego ma nie działać?


Np.: zbyt wysoka temperatura - pustynia, zbyt wilgotno - ocean, zbyt
zimno - na biegunach, szkodliwe promieniowanie - przestrzeń kosmiczna.

M.




Michal Buslik wrote:

Z twoich postow wieje pogarda dla wszystkiego co rosyjskie - jasne , ze
trzeba miec pewien dystans tak do wyrobow rosyjskich jak i amerykanskich ,
ale tak sie sklada , ze w przypadku Topola - M jest to najnowoczesniejszy
miedzykontynentalny pocisk balistyczny na swiecie


        Topol-M jest realizacja amerykanskiego pomyslu sprzed dwudziestu paru
lat czyli rakiety Mingetman. Ino Amerykanie stwierdzili, ze to malo
racjonalny pomysl i za te same pieniadze zrobili kilka op Ohio z
Tridentami. A Rosjanie sie nie zorientowali i tluka stare amerykanskie
pomysly.


, a , ze poki co jest ich
dziesiec - bedzie wiecej , a i te 10 wystarczy do zamiany wschodniego
wybrzeza USA w pustynie Gobi na przyklad ...


        Ciezko by bylo ledwie 10 glowicami po najwyzej 500kT. Pustynia Gobi
jest duza.



Dark side of the moon
Inne sa oceny Iraku dzisiaj,na fali powszechnej krytyki wojny.Inne pojawia sie
pojej zakonczeniu.W mojej ocenie operacja wielonarodowych sil w mateczniku
Saddama to pierwsza rzeczywiscie usprawiedliwiona wojna od dwoch pokolen.Jej
celem jest nietylko nafta,jak mysla krytycy.Cel jest znacznie wazniejszy niz
cala nafta swiata.To czytelny sygnal dla Korei Polnocnej,Kuby,Libii,a nawet,w
co trudno uwierzyc,Bialorusi.Sygnal,ze lekcje,ktora powinni odrobic Francuzi w
1933 roku wobec Adolfa,teraz prowadzi USA,z bezkompromisowym lokatorem Bialego
Domu.Jak dotychczas nauczke odebral tylko pulkownik Kadafi i podal Swiatu Libie
na tacy.I jest OK.Nastepnie bedzie porzadek w Afganistanie.Potem przyjdzie
kryska na Kim-Ir-Senow.A Irak juz za pare miesiecy bedzie w miare normalnym
krajem,co nie znaczy koniecznie,demokratycznym.Szmal z nafty nie pojdzie na 56
palac glupka z pustyni,ale dla narodu irackiego.Bog Pokoju juz tam sie zbliza...



Hmm
Zawsze sie zastanawiałem czy lewak to odwrotność prawiczka.

A tak powaznie, to niezaleznie od tego czy Islam jest cacy, czy be, we Francji
jest to religia ludzi biednych i sfrustrowanych. Ludzi wyobcowanych, ktorzy
staneli wpol kroku i nie chca juz byc biednymi koczownikami pustyni, ale nie
akceptuja tez liberalnego i konkurencyjego swiata zachodu. Oni maja tak naprawde
te same problemy, co wyborcy samoobrony w Polsce. I te same metody. I tak samo,
jak blokowaniem drog nasi rolnicy raczej bytu swojego nie poprawia, tak samo
francuscy demonstranci raczej nic nie osiagna rzucaniem kamieni. Co najwyzej
lepszy socjal albo inny KRUZ. Przygladajmy sie temu co sie dzieje we Francji i
probujmy sie czegos nauczyc.

TPepe



zeby ukarac trzeba najpierw schwycic SPRAWCE a potem postawic go przed sadem, a
potem moze przed plutonem egzekucyjnym, a nie rzucac sie na slepo jak kret.
Afganistan nie mial nic wspolnego z WTC, tylko tyle, ze tam Osama przebywal,
chyba nie jako gosc narodu afganskiego, ktoremu sie wskutek tej wojny najwiecej
dostalo.Osama hasa sobie dalej.Jak zemrze na nerki nie bedzie to zasluga Busha
ani boza sprawiedliwosc.
Wszelkie argumenty za atakiem na Irak , ( wspolpraca z al-kaida,BMR) rowniez
padly-i tu znowu wychodzi na wierzch indolencja amerykanskiej administracji.
Skoro uznali Irak za potencjalne zagrozenie, czy tam inne interesy kazaly im
nos swoj wsadzac, to czy na boga tak bylo trudno ta BMR na pustyni znalesc?
Sfotografowac, wiesc puscic w swiat.? Praktyka na Lubiance by sie im przydala.
Nie potrafili tego rozegrac ideologicznie, pod wzgledem militarnym tez.
Czyli wypisz wymaluj drugi Wietnam.



Plec, PIEKNA - "NIESTATEK"
NIESTATEK


Prędzej kto wiatr w wór zamknie, prędzej i promieni
Słonecznych drobne kąski wżenie do kieszeni,
Prędzej morze burzliwe groźbą uspokoi,
Prędzej zamknie w garść świat ten, tak wielki, jak stoi,
Prędzej pięścią bez swojej obrazy ogniowi
Dobije, prędzej w sieci obłoki połowi,
Prędzej płacząc nad Etną łzami ją zaleje,
Prędzej niemy zaśpiewa, i ten, co szaleje,
Co mądrego przemówi: prędzej stała będzie
Fortuna, i śmierć z śmiechem w jednym domu siędzie,
Prędzej prawdę poeta powie i sen płonny,
Prędzej i aniołowi płacz nie będzie plonny,
Prędzej słońce na nocleg skryje się w jaskini,
W więzieniu będzie pokój, ludzie na pustyni,
Prędzej nam zginie rozum i ustaną słowa,
Niźli będzie stateczną która białogłowa.

Jan Andrzej Morsztyn

pzdr
vin



lektury w podstawówce - porażka
Wszyscy komentują spis lektur obowiazkowych w liceum. A popatrzcie na
podstawówkę - tu dopiero mamy kwiatki:

Carlo Collodi – Pinokio;
Karol Bunsch – Dzikowy Skarb (fragmenty);
Daniel Defoe - Robinson Crusoe;
Irena Jurgielewiczowa - Inna?;
Rudyard Kipling - Księga DŜungli;
Józef Ignacy Kraszewski – Stara Baśń (fragmenty);
Clive Staples Lewis - Opowieści z Narnii, cz. I: Lew, Czarownica i stara szafa;
Maria Kruger - Godzina pąsowej róŜy;
Lucy Maud Montgomery - Ania z Zielonego Wzgórza;
Zbigniew Nienacki - Pan Samochodzik i Templariusze;
Edmund Niziurski - Sposób na Alcybiadesa;
Hanna OŜogowska - Dziewczyna i chłopak, czyli heca na 14 fajerek;
Henryk Sienkiewicz- W pustyni i w puszczy;
Alfred Szklarski - Tomek w krainie kangurów;
Juliusz Verne - W 80 dni dookoła świata;
Walery Przyborowski - Szwedzi w Warszawie;
Jan Twardowski - Zeszyt w kratkę;
Mark Twain - Przygody Tomka Sawyera.

Wszystko stare, stare, stare, tak jakby literatura dla dzieci skonczyła się 50
lat temu. Beznadziejny Przyborowski, "W pustyni i w puszczy" nie do
przeczytania dla przeciętnego ucznia, podobnie Kraszewski.
Giertych chce chyba obrzydzić dzieciom literaturę



Oj przestań, słabo mi się robi.
Skoro ojciec kocha syna a syn ojca to nic nie stoi na przeszkodzie
aby po rozwodzie mieszkali razem. Albo, żeby ojciec nadal
uczestniczył w życiu dzieci. No, bo skoro kocha i ma własne
koncepcje wychowawcze to powinien uczestniczyć niezależnie od tego
czy żyje z żoną czy nie.
Dzieci postawione przed faktem dokonanym wiele rzeczy potrafią
znieść i się przystosować. Na razie uprawiacie iluzję szczęśliwej
rodziny z normalnymi partnerskimi relacjami, co w kontekście Twoich
opisów jest skrajną hipokryzją. Owszem, nastolatkowi może się
wydawać, że rozwód rodziców to koniec świata ale chyba ów nastolatek
nie żyje na pustyni i widzi, że ludzie się rozstają. Rozstają i
żyją, jest im fajnie, mniejszy stres.
Tez mi się wydaje, że projektujesz. Nastolatek komunikat w
stylu "Podjęłam decyzję, game over" powinien przyswoić, tłumaczyć
się nie musisz.



Co Ty Tomi opowiadasz?
jaki raj na ziemi. ja tego naszego luksemburakowa nie znosze. scierpiec nie
moge juz dluzej tej pustyni kulturalnej. Juz sie tak chlopaki tymi samochodami
nie podniecajcie, bruksa, syfna, brudna, dziadowska ze wszystkimi nacjami,
ktorych niektorzy z was nie luia tak do konca jest MILIARD razy lepsza od
zapyzialego (choc urokliwego) Luksemburakowa. Ot i co.
ja wiem, ze tomi was (nas) prowokuje, ale chce zebyscie wiedzieli, ze nie
wszyscy na luksowej banicji tacy zachwyceni... no chyba, ze tomi z mlawy
przyjechal, wtedy a i owszem, wielki swiat. jak to sie w podstawowce mowilo? "e
tam wiocha zabita dechami"...



"Po długim dniu i wieczorze, spędzonym wśród tłumów turystów i gołębi na Rynku,
młody Viljar dotarł do hotelu nieco osłabiony, ale pełen wrażeń oraz
rozsadzającej go radości życia. Co za dziwny i niesamowity kraj, ta Polska!
Pierwszy dzień w Krakowie, a już poznał tylu wspaniałych przyjaciół! A jacy
gościnni! Zapraszali go do każdej, mijanej po drodze knajpki, do każdej! A przed
wyjazdem, ojciec radził, żeby samemu tu nie jechać, he he, stary ramol. Niech
żyje wolność i swoboda! Świat należy do młodych, a starzy niech śpią, leniwi i
obżarci, w tych swoich cieplutkich łóżeczkach, kto im broni. Stare próchna. I
nagle, oprócz tego, że straszliwie chciało mu się pić, poczuł w swoich zdrowych,
młodych żyłach buzującą krew przodków - Wikingów, która kazała mu się zwlec i
iść. Podbijać, mordować, porywać kobiety, albo zdobyć coś zimnego do picia,
wszystko jedno. Nie, najpierw kobiety...! Do łodzi! I wtedy, z rozbujanej prawej
burty jego knara, wyskoczyło jakieś wielkie, czerwone bydlę i plunęło mu w
twarz, więc nie miał wyjścia, musiał się bronić. Widać kobiety tego krakowskiego
plemienia musiały być bardzo cenne i dobrze strzeżone, bo zaraz potem wyskoczyło
drugie, dzikie monstrum i sypnęło mu piaskiem po oczach. Walczył więc, jak lew,
czując w sobie siłę Wilhelma Zdobywcy, odwagę wszystkich, pierwszych osadników
oraz wściekłe, nieludzkie, znane tylko samotnym i zagubionym wędrowcom na
pustyni - pragnienie..."
Bo wszystko zależy od tego, jak się dane zajście opisze, nieprawdaż?

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • spaniele.keep.pl