Live For Speed by Michal 011093

grudziadz napisała:
> W nawiazaniu do art. pt. "Kto może prowadzić księgi" Gazeta Prawna NR 11
> (616) z dnia 16 stycznia 2002 roku chcielibyśmy zadać pytanie:
> - czy wspólnoty mieszkaniowe i prywatni właściciele nieruchomości mogą zlecać
> prowadzenie księgowości (ewidencji do celów podatkowych), firmom
> zarządzającym typu
> Zakłady Gospodarki Mieszkaniowej, Wojskowe Agencje Mieszkaniowe no i
> oczywiście prywatnym zarządcom itp., jeżeli pracownicy tych firm nie
> posiadają wymaganych w obecnym stanie prawnym licencji Ministerstwa Finansów
> lub uprawnień doradcy podatkowego?

Odpowiadajac zwiezle:
1. ZGMy w formie zakladu budzetowego nie maja prawa prowadzic ksiag na
zlecenie. To jest jednostka organizacyjna gminy i co najwyzej jest uprawniona
do rozliczen budzetowych wlasciciela.
2. Wspolnoty nie sa zobowiazane do prowadzenia ksiegowosci zgodnej z ustawa o
rachunkowosci. Szczegolna ustawa jaka jest UWL naklada obowiazek prowadzenia
pozaksiegowej ewidencji, do czego nie potrzeba licencji MF.
3. Wspolnota moze jednak uchwalic, ze bedzie prowadzona dla niej pelna
ksiegowosc. Za finanse wspolnoty odpowiada jej zarzad. By prowadzic ksiegi
rachunkowe czlonkowie zarzadu wspolnoty nie sa zobowiazani do posiadania
licencji MF. Jezeli wspolnota chce skorzystac z profesjonalnego zarzadcy -
niezaleznie czy bedzie to osoba fizyczna czy prawna (gminna, prywatna itp.),
mozliwe sa dwa rozwiazania i czy prowadzenie ksiegowosci zostanie powierzone
umowa zleceniem czy tez umowa notarialna (umowa o zarzadzanie), wykonawca musi
posiadac (powtorzmy raz jeszcze - chodzi o obsluge ksiegowa w rozumieniu ustawy
o rachunkowosci) licencje MF bo dziala wtedy jak biuro rachunkowe. jezeli
upatrzony zarzadca nie posiada stosownego kwitu - wymog ten mozna obejsc.
Warunkiem jest wtedy jednak zatrudnienie przez wspolnote glownego ksiegowego
firmy zarzadzjacej na kawalek etatu, za symbolicznym wynagrodzeniem. Mamy
wtedy sytuacje, w ktorej to nie zarzadca-podwykonawca, ale pracownik wspolnoty
prowadzi jej ksiegi rachunkowe.

Pozdr.
MT



ZAROBKI PANA BOGA cont.


III. CZARNY BIZNES


Rozkwit kościelnego biznesu budziłby podziw, gdyby nie fakt, że mamy tu do
czynienia z nieuczciwą konkurencją: firmy, które nie płacą podatków, odbierają
chleb tym, którzy je płacą. Nawet banki traktują Kościół kat. ulgowo - np. Bank
Pekao SA podpisał z Episkopatem umowę o obsłudze kościelnych osób prawnych,
dzięki czemu nie płacą one prowizji od operacji bankowych.

Kosztowne inwestycje
Czarna Struktura jest największym inwestorem na rynku budowlanym. Wykorzystując
darmową lub półdarmową pracę parafian, buduje ok. 700 kościołów. Astronomiczne
kwoty wydaje na przedsięwzięcia prestiżowe, jak monstrualna bazylika w Licheniu
dla 17 tys. wiernych. Gigantomanią grzeszy projekt Świątyni Opatrzności Bożej.
Na listę rekordów rozrzutności warto też wpisać słynny bursztynowy ołtarz
prałata Jankowskiego, który (ołtarz, nie prałat) ma przebić przepychem
zaginioną Bursztynową Komnatę. Już dziś czarni w Komisji Konkordatowej usiłują
sobie załatwić zwolnienie z przyszłego podatku katastralnego, którego wymiar ma
być uzależniony od wartości nieruchomości.
Rozdęty front inwestycyjny oraz zamiłowanie do przepychu zmuszają do zabiegania
o szmal wszelkimi, nawet ryzykownymi sposobami. Episkopat włożył 2,4 mln
dolarów w założone wspólnie z amerykańskim funduszem Amvescap Towarzystwo
Emerytalne Arka Invesco. Miało być 300 tys. klientów - jest klapa, uwieńczona
przejęciem Arki przez Pocztowca. Zbudowanemu na kościelnej działce biurowcowi
Roma Center (11 tys. mkw.), w którym 50 proc. udziałów ma archidiecezja
warszawska, nie pomogło nawet kropidło Glempa. Połowa lokali stoi pusta, a tu
trzeba spłacać 17 mln dolarów kredytu...

Imperium medialne
Oficjalnie deklarując obrzydzenie do materialistycznego kapitalizmu, Kościół
przejmuje udziały w spółkach giełdowych.
Archidiecezja poznańska np. w ramach odszkodowania za utracone nieruchomości
dostała akcje cieszyńskiego Polifarbu, Kopeksu, Wólczanki, browarów Okocim oraz
Brok. Od tej pory kościelne apele o trzeźwość nie brzmią szczerze, przynajmniej
w Poznaniu.
Kościół ma również duże, prężne domy wydawnicze ("Pallotinum",
jezuickie "Apostolstwo Modlitwy", "Loretanum" ss. Norbertanek, Wydawnictwo
Naukowe Uniwersytetu Wyszyńskiego) i około setki małych wydawnictw. Około stu
tytułów prasy katolickiej. Tani czas reklamowy proponuje ponad 60 stacji
radiowych. Ogromnymi środkami mętnego pochodzenia dysponuje Rydzykowe
Radio "Maryja". Franciszkanie są udziałowcami Telewizji Familijnej, w której
utopiły ogromne miliony rządzone przez AWS spółki skarbu państwa.
Kościół handluje prawem do używania znaków i symboli, np. Jasnej Góry.
Udostępnia wieże kościelne dla operatorów telefonii komórkowej. Prowadzi liczne
biura podróży pod szyldem "punktów pielgrzymkowych", szpitale, apteki, fermy,
tuczarnie, firmy budowlane i transportowe.
I cholera wie, co jeszcze.

Baza lokalowa
Po przeniesieniu nauki religii do szkół na plebaniach lub w osobnych budynkach
parafialnych zwolniło się ok. 10 tys. sal katechetycznych. Zasoby lokalowe
czarnych wciąż zaś rosną dzięki hojności Komisji Majątkowej i samorządów. W
kościelnych obiektach mieszczą się dziś prywatne uczelnie, szkoły i
przedszkola, sklepy, hurtownie, kwiaciarnie, restauracje, kawiarnie, smażalnie
kurczaków, biura różnych firm, banki, a niekiedy nawet instytucje państwowe,
np. Konferencja Episkopatu Polski wynajmuje część swego budynku Krajowej Radzie
Radiofonii i Telewizji.
Wielki szmal tłucze dla Kościoła słynna zakopiańska "Księżówka". Nieźle radzi
sobie ekskluzywny pensjonat ojców pallotynów w Konstancinie, z basenem i
terenem rekreacyjnym. Luksusowy hotel "Wit Stwosz" otworzył w Krakowie
proboszcz parafii mariackiej, ks. Bronisław Fidelus. Na Żoliborzu w Warszawie
działa parafialny Dom Pielgrzyma "Amicus": 44 łóżka, restauracja, kawiarnia,
sala konferencyjna na 300 osób.

Od geszeftu do geszeftu
W Krakowie augustianie sprzedali ziemię, na której stanął supermarket HIT.
Do Kościoła należy kamienica przy Floriańskiej, w której mieści się McDonald's.
W Kielcach na odzyskanej przez czarnych działce powstała stacja Statoil. W
Grudziądzu ks. Piotr Neumann prowadzi największą w mieście drukarnię.
Archidiecezja katowicka czerpie zyski z Wydawnictwa i Księgarni św. Jacka wraz
z siecią sklepów oraz ze spółki Ars Catholica (pracownia konserwacji zabytków,
introligatornia, zakład pogrzebowy), 100-hektarowego gospodarstwa w
Kokoszycach, agencji reklamowej itp. Parafia w zakopiańskiej Olczy ma własną
elektrownię wodną i sprzedaje prąd Polskim Sieciom Elektroenergetycznym.
Podoba nam się również zaradność proboszcza ze Starachowic, który eksploatuje
pokłady gliny. Ekspansji kościelnej przedsiębiorczości oparły się chyba już
tylko agencje towarzyskie, co zresztą smuci pobożne panienki.
Jaki zysk to wszystko przynosi, wie jedynie Najwyższy Szef, zwany Stwórcą.

Fot. ŁUKASZ BANASIK

Autor : Dorota Zielińska





  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • spaniele.keep.pl