Live For Speed by Michal 011093

Takie post scriptum do zamkniętego już chyba tematu...


Błędne decyzje zarządu Krajowej Spółki Cukrowej kosztowały ją ponad 15 mln zł. Takie wnioski można wyciągnąć z raportu Najwyższej Izby Kontroli dotyczącego restrukturyzacji spółki, której efektem była likwidacja Cukrowni Lublin. Raport NIK opublikowała we wtorek. Chodzi o działania podejmowane przez KSC w celu wyłączenia silosu i pakowni cukru w Lublinie z obowiązku ich demontażu. Zdaniem NIK były one niewystarczające i opieszałe. Pomimo nieprawidłowości NIK pozytywnie oceniła restrukturyzację.

Demontaż lubelskiej cukrowni rozpoczął się latem 2008 r. Wówczas pracownicy likwidowanego zakładu mieli nadzieję, że część cukrowni uda się zatrzymać w Lublinie.

- Nie wiadomo jeszcze, co stanie się z silosem i czy na miejscu pozostanie centrum logistyczne. KSC składała takie deklaracje, ale nie mamy co do tego pewności - mówił wtedy Kurierowi Artur Kotyra, związkowiec z Komitetu Obrony Cukrowni.

Nadzieje te są już dziś stracone, choć, jak twierdzi NIK, istniały realne możliwości wyłączenia obiektów i urządzeń w Cukrowni Lublin z demontażu. - Spółka nie wykorzystała możliwości faktycznego wyłączenia silosu ze struktury Cukrowni Lublin. Konsekwencją tego zaniechania było uszczuplenie aktywów spółki o ponad 15,6 mln zł - czytamy w raporcie NIK.

Kontrola wykazała, że winna jest też Agencja Rynku Rolnego, która nie udzieliła spółce cukrowej merytorycznej pomocy, nie uzyskała jednoznacznej opinii Komisji Europejskiej w tej sprawie i zbyt szybko odrzuciła wniosek KSC o zmianę programu restrukturyzacji.

Ponadto wątpliwości NIK wzbudziły zróżnicowane wysokości odpraw dla pracowników wygasanych cukrowni. Najwyższe wypłaty przyznano zwalnianej załodze lubelskiej fabryki - otrzymali oni średnio po ok. 87 tys. zł.

Były one wyższe o 65,5 proc. od wypłaconych w Cukrowni Nowy Staw. W ocenie NIK, wypłata tak wysokich odpraw, zwłaszcza w sytuacji angażowania środków publicznych, była nieuzasadniona.

- W KSC niemal od momentu powołania koncernu obowiązuje jednolity system odpraw. Ich wysokość nie jest kwotą stałą, ale pochodną średniego wynagrodzenia w firmie, a to ulega m.in. corocznej waloryzacji - odpiera zarzuty Aleksandra Paulska, rzecznik prasowy KSC.



" />jak zwykle znowu klastwa i bzdury w wypowiedzi meritum
raz
gomolka mial byc odpowiedzialny za reforme finansow publicznych,
tylko za to i az za to
jak to sie ma do ogolnej tezy braku reform nie wiem

dwa
wraz z wywaleniem gomolki donald zarzadzil obciecie wydatkow budzetowych w 2009 o 7-8 mld i likwidacje agencji glownie rolnictwa i wojskowych,
jest tu jakas logiczna sprzecznosc w tych dzialaniach bo z jednej strony hamuje reforme a z drugiej strony czesc jej zadan i tak realizuje i to w sposob wrecz ortodoksyjny,
nie wnikajac w drugie dno tego sporu, w sposob jednoznacznie negatywny oceniam to co sie stalo (podejrzewac co najwyzej moge ze gomolka poszedl w pelna systemowa reforma ktora odcielaby koryto w calej dlugosci a na to donald za nic w swiecie sie nie zgodzi) wiec nadal meritum jestes paranoikiem, tyle ze teraz chcesz wmowic wyborcom po swoja chorobe

trzy
nikt nie twierdzil ze pis nie mial wplywu na gospodarke,
nigdzie tego w tym temacie nie znajdziesz chocbysz szukal sto lat, tak samo jak nie znajdzie siebie twierdzacego ze za wzrost gospodarczy za pis odpowiada cokolwiek innego niz walka z kapitalizmem politycznym
twierdzono natomiast jedynie ze wplyw ten byl jednym z mniej istotnych, tzn nie spieprzyli tego co dostali w spadku po sld, z akcesyjnych funduszy i swiatowej koniunktury
co wiecej ja z pelnym komfortem politycznym potrafie bardzo glosno chwalic pis za swietny ruch w zakresie zus i pit

cztery
cyt.
"Co w takim razie zrobić z zapowiedziami ekipy Tuska o mającym nastąpić cudzie gospodarczym? "
nie no to juz nawet nie jest kabaret, nasz wolnomysliciel, tworca samodzielnych analiz rzeczywistosci, wolny od wplywu mediow na serio bral opowiesci z kampanii wyborczej
a jak pis mowilo ze jedzenie bedzie znikac z lodowki, to je z niej wyjales i schowales gdzie indziej zeby ci nie "unkradlo po"
tylko takie medialne matolki jak ty na serio byly w stanie uwierzyc w belkot o cudach, reformach itd
co wiecej jakim polglowkiem trzeba byc zeby oczekiwac ze donald przyjdzie i w 5 miesiecy sprawi ze wszystkim w kraju bedzie sie zylo lepiej
i ty nadal twierdzisz ze jestes normalny

piec
jesli nadal nie potrafisz rozrozniac czynnikow, ktore przy aktualnym poziomie globalizacji rynkow swiatowych, sa czynnikami trendotworczymi, jak aktualny etap swiatowego cyklu, ceny surowcow i zywnosci etc od tych ktore jedynie dynamizuja czynniki trendotworcze, czyli wlasnie odpowiednie dzialanie rzadu, to znaczy ze nie dosc ze jestes paranoikiem to na dodatek odpornym na wiedze
zeby ci to wytlumaczyc obrazowo
to ze cena zakupu benzyny i ryzu na rynkach swiatowych rosnie to wg twojej logiki wynik nieumiejetnej polityki donalda tak?
jak rozumiem rosnace koszty wynagrodzen pracownikow, to wynik tego ze donald nie przywlokl za wlosy tych 2 mln co to za pis spieprzyly na wyspy (zeby nie bylo nie twierdze ze byla w tym jakakolwiek wina pis)
no i oczywiscie ceny nieruchow w warszawie za pis rosly bo pis slabo rzadzil a po rzadzi super wiec spadaja

oczywiscie istotne reformy w zakresie przyspieszenia inwestycji euro2012, ograniczenie wydatkow panstwa polaczone z obnizeniem podatkow etc to wszystko moze "wyplaszczyc" globalny trend, zmnieszyc tempo spowolnienia wzrostu pkb ale gratuluje temu kto aktualnie stwierdzi ze nieruchomosci to wysokomarzowa dzialka na najblize 3 lata w jakimkolwiek panstwie EU lub stanie USA jesli tylko lokalny rzad bedzie rzadzil "dobrze"

wbrew temu co belkoczesz, jak to gospodarka natychmiast reaguje na zmiane rzadu (jak przyszedl pis od razu uroslo) i jaki to ten rzad ma gigantyczny wplyw na gospodarke i w zwiazku z tym jak to mialo rypnac za po co nam tu wszystkim oglaszales, to w pierwszym kwartale 2008 wzrost pkb wyniesie ok 6% a prognozy wzrostu calorocznego na poziomie 5,5% czyli takim jaki firmowal pis jeszcze we wrzesniu zeszlego roku, sa nadal utrzymane, znaczy sie to kto rzadzi czy po czy pis ma raczej maly wplyw na wzrost pkb jak dlugo jedni i drudzy specjalnie nie ingeruja
mowiac krotka zadan z twoich bredni nie znajduje popracia w rzeczywistosci (rowniez ta, tak niecnie przez ciebie pominieta w ostatnim poscie, o zbawiennym wplywie walki z kapitalizmem politycznym na wzrost pkt, ktorego to wplywy, negatywnego czy pozytywnego znowu ni jak nie widac )

szesc
i na koniec po raz n-ty, bo jak mnie zycie nauczylo jak ktos jest malo kumaty to trzeba mu wiele razy powtarzac za ktoryms razem zlapie
wybor po nie byl wyborem ekonomicznym, bo zasadniczo sa takimi samymi partaczami co pis, lecz wyborem stylu prowadzenia polityki
wiem ze nie potrafisz tego pojac ale ludzie oczekiwali zakonczenia ery ciaglej agresji
pomimo tego ze podobniez autorem tej agresjii bylo po, to jednak wraz z ich dojsciem do wladzy dziwnym trafem skonczyly sie permanetne wojny, teraz okazyjnie jeden kurdupel z krakowskiego przedmiescia sie spieni, ale ludzie coraz bardziej zlewaja tego ludka

oczywiscie polemiki z twojej strony nie bedzie, ale z zupelnie innych powodow, jak zwykle po prostu nie ma do nich argumentow

ps. dziecine dogryzki, leczace twoje kompleksy powiatowego studencika, mozesz sobie uskuteczniac ile chcesz, mnie to zlewa
a i zdecyduj sie czy ja jestem pseudoliberalnym zwolennikiem po czy socjalista bo ci sie co watek zmienia

ps. 2
konkurs bez nagrody (bardzo tendencyjny)
ile spraw w roku 2007 przypadalo na jednego pracownika cba - czyli ile musi jeden dzielny wojownik z kapitalizmem politycznym sie narobic na swoja niemala pensje (to tak w temacie dlaczego debilizmem jest walczyc ze skutkami a nie przyczyna)

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • spaniele.keep.pl