Live For Speed by Michal 011093

Ponieważ kiedyś byłem za i nadal jestem za założeniem w Polsce "ORGANIZACJI ŁOWCÓW BURZ I GROŹNYCH ZJAWISK METEO" Postanowiłem, że porusze ten wątek na spotkaniu meteo które odbędzie się 10.04-12.04.07. Jest szansa że pomysł się przyjmie gdyż poproszono mnie o przedstawienie takowego pomyłu również na piśmie. Gośćmi spotktania będą m.in IMGW Katowice, IMGW Wrocław, ZMiK Uniwersytetu Wrocławskiego, szefowie poważnych dużych firm IPM Wrocław (budowa autostrad i mostów), General Consulting Wrocław (odnawialne źródła energii), HOGER Lubliniec (branża budowlana wielkogabarytowa), EnergiaPro Wrocław (Zakład Dystrybucji Energii Elektrycznej), będą też z germiów decyzyjnych 1 senator, 3 posłów, wicewojewoda opolski, dyrektor agencji rynku rolnego, micemarszałek województwa opolskiego, lokalni: starosta, burmistrz itd.,

Tak więc może może...Kto wie



[WROCŁAW]

W 2012 r. będzie nowy szpital wojewódzki we Wrocławiu

Rynek Zdrowia 2008-12-11 16:02:00

Nowy szpital zostanie zbudowany na wrocławskich Stabłowicach, w pobliżu planowanego stadionu piłkarskiego na Euro 2012. Grunty pod budowę obiektu o powierzchni ponad ośmiu hektarów Agencja Nieruchomości Rolnych przekazała w środę samorządowi województwa dolnośląskiego.

Nowa placówka będzie miała charakter zabiegowo-ratunkowy. Zostaną tam przeniesione oddziały z dwóch innych wrocławskich placówek - Dolnośląskiego Szpitala Specjalistycznego im. T. Marciniaka oraz Okręgowego Szpitala Kolejowego.

- W szpitalu znajdzie się ok. 500 łóżek, które podzielone zostaną na kilkadziesiąt elastycznie skonstruowanych oddziałów, które ułatwią jego funkcjonowanie - powiedział pełnomocnik zarządu województwa dolnośląskiego ds. polityki zdrowotnej Roman Szełemej.

Dyrektor departamentu realizacji Inwestycji Urzędu Marszałkowskiego Bogdan Stanek zapowiedział, że konkurs na koncepcję architektoniczną ma być ogłoszony w ciągu kilku najbliższych dni.

- Do końca 2009 r. powinniśmy mieć już gotowy projekt budowlany i pozowanie na budowę, a wtedy ogłosimy przetarg na głównego wykonawcę. Pierwsze roboty budowlane powinny się rozpocząć w pierwszym kwartale 2010 r. - mówił Stanek. - Równolegle z budową przeprowadzone zostaną procedury przetargowe na wyposażenie obiektu. Prace budowlane będą się więc kończyły montażem podstawowego wyposażenia medycznego.



Kiedy w Polsce zabraknie ziemi na rynku pierwotnym, tańszym? Za około 7 lat.

--

Cena ziemi dla rolników rośnie coraz bardziej
(Polska Gazeta Wrocławska)

Rolnik, który kupował 30-hektarowe gospodarstwo na Dolnym Śląsku, musiał pod koniec 2008 r. zapłacić o 72 290 zł więcej niż 12 miesięcy wcześniej. Cena ziemi rolnej w naszym regionie szybko pnie się w górę.

Jak wynika z danych wrocławskiego oddziału Agencji Nieruchomości Rolnych, średnia cena hektara ziemi w IV kwartale wyniosła 14 454 zł. Wzrost cen występuje mimo tego, że rolnicy mają coraz większe trudności z zaciąganiem kredytów.

Co ciekawe, największym zainteresowaniem cieszą się grunty najlepsze I i II klasy. Ich cena na przetargach sięga astronomicznej kwoty 50-60 tys. zł za hektar.

Z drugiej jednak strony, jej uprawa jest bardzo opłacalna. Takie ziemie są przede wszystkim w powiatach strzelińskim i oławskim. Dla odmiany, w powiatach lwóweckim czy złotoryjskim cena hektara spada do 7 tys. zł.

Średnio jednak ziemia drożeje, i to przede wszystkim z tego powodu, że jest jej już coraz mniej. ANR ma do sprzedania na terenie Dolnego Śląska już tylko 36,9 tys. hektara. Jeśli sprzedaż gruntów rolnych będzie się odbywała w takim tempie jak w 2008 r., to starczy jej tylko na 7 lat. Potem zostanie już jedynie obrót na rynku wtórnym.

Trzeba jednak pamiętać, że w wypadku takich transakcji ANR ma prawo pierwokupu. Chodzi o to, aby grunty trafiały głównie do rolników, najlepiej na powiększenie istniejących już gospodarstw. W dzierżawie znajdują się natomiast tereny o powierzchni 222 tys. hektarów.

Dzierżawcy są bardzo aktywni podczas przetargów na sprzedaż ziemi. W 2008 r. kupili oni w ten sposób 2879 hektarów gruntów na 5048 hektarów sprzedanych przez ANR. Naszą ziemią interesują się również cudzoziemcy, głównie Niemcy, choć skala tego zjawiska nie jest wielka.

Do końca 2008 r. zakupili oni od ANR 161 hektarów. Zawarto w tych przypadkach 16 umów. Cudzoziemcy dzierżawią natomiast 2359 ha ziemi, a firmy z udziałem kapitału zagranicznego - 13 845 hektarów.

Ryszard Żabiński
POLSKA Gazeta Wrocławska



Łagodniejsze kryterium

W kwietniu zaczął obowiązywać nowy pułap cenowy uprawniający do skorzystania z kredytu mieszkaniowego z dopłatą budżetu państwa do odsetek, np. we Wrocławiu w pierwszym kwartale 2007 roku wskaźnik średnich kosztów budowy budynków mieszkalnych wynosił 2 tys. 669 zł za metr kwadratowy domu lub mieszkania, a obecnie sięga 2 tys. 890 zł. Aby otrzymać preferencyjną pożyczkę nie można przekroczyć tego limitu. Mimo że został on podwyższony, to nadal znacznie odbiega od rzeczywistych cen obowiązujących na rynku. W rezultacie, mało kto może dostać kredyt z dopłatą. Wyjściem z tej sytuacji byłoby dalsze złagodzenie kryterium kosztowego. Posłowie proponują wprowadzenie nowych przepisów, które umożliwią podwyższenie kosztowego wskaźnika o 30 proc. To rozszerzy krąg osób, które po obowiązujących w danym kwartale kosztach zdołają kupić mieszkanie bądź wybudować dom, a tym samym będą mieć prawo do budżetowych dopłat. Jednak w tym kręgu klientów na pewno nie znajdą się mieszkańcy dużych miast, gdzie ceny nieruchomości nadal będą znacznie wyższe od urzędowego wskaźnika kosztów. Zdaniem ekspertów największa szansa na to, aby nie przekroczyć tego limitu jest wówczas, gdy nieruchomość będzie budowana systemem gospodarczym, najlepiej na obrzeżach miasta.



Drogie grunty

W błyskawicznym tempie drożeją grunty rolne - średnio 2-3 proc. miesięcznie. W zeszłym roku na przetargach organizowanych przez agencje nieruchomości rolnych za hektar ziemi przeciętnie płacono niespełna 7,4 tys. zł. W niektórych rejonach kraju ta średnia przekroczyła 11 tys. zł, a na Dolnym Śląsku wynosiła 9,4 tys. zł. Jednak te ceny nie w pełni odzwierciedlają sytuację panującą na rynku. Prawdziwe cenowe rekordy padają na przetargach nieograniczonych, na które agencje wystawiają najbardziej atrakcyjne grunty położone np. w pobliżu dużych miast czy drogowych inwestycji. Z kolei w obrocie prywatnym ceny są o 30-50 proc. wyższe od tych uzyskiwanych na przetargach. Eksperci przewidują, że grunty rolne nadal będą drożeć, bo rośnie popyt na takie nieruchomości. Chcą je kupować nie tylko rolnicy planujący zwiększenie swojej produkcji, ale też inwestorzy traktujący taki zakup jako lokatę kapitału gwarantującą bieżące korzyści w postaci unijnych dopłat. Poza tym, średnie ceny ziemi rolnej w Polsce są kilkakrotnie niższe niż np. w Niemczech, Wielkiej Brytanii czy Holandii. Także z tego powodu nasza ziemia systematycznie będzie drożeć. Tą drożyzną na rynku zaniepokojeni są dzierżawcy gruntów, którym przysługuje prawo pierwokupu. Przy obecnych stawkach za hektar, wielu z nich nie stać na odkupienie ziemi, którą przez wiele lat uprawiali.

nieruchomosciplus.pl



Nieruchomości pokażą się na targach

patm, j 2008-05-28, ostatnia aktualizacja 2008-05-28 13:17

Już w tę sobotę rozpoczynają się Targi Nieruchomości domy.pl. Będzie można na nich zapoznać się z ofertą m.in. mieszkań, domów, działek i kredytów.

To jedne z największych na Dolnym Śląsku takich wydarzeń. - Osoby szukające własnego lokum powinni nas odwiedzić - zachęcają organizatorzy z Polskiej Giełdy Nieruchomości - Press.

Ponad 100 wystawców zajmie dwa poziomy Centrum IASE, położonego obok Hali Stulecia. - Naszym celem jest możliwie pełna prezentacja oferty rynku mieszkań, domów i kredytów oraz wszechstronna pomoc inwestorom w bezpiecznym pokonaniu drogi do własnego lokum - deklarują organizatorzy targów. - Dowiemy się, jaka jest aktualna oferta wtórnego rynku mieszkaniowego, jaki kredyt będzie dla nas najlepszy.

- Podczas dwudniowej imprezy swoje oferty przedstawią deweloperzy, agencje obrotu nieruchomościami, banki, instytucje finansowe oraz pracownie projektowe - wylicza Włodzimierz Konarski, dyrektor targów. - Zwiedzający będą mieli okazję zobaczyć pełny przegląd mieszkań, apartamentów, domów, willi, rezydencji, działek budowlanych i rolnych, a także unikatowe i atrakcyjne nieruchomości regionalnych urzędów miast i gmin oraz agencji państwowych.

Z prezentowanymi ofertami będzie można zapoznać się nie tylko na stoiskach, ale i w 170-stronicowym katalogu, który wraz z biletem otrzyma każdy zwiedzający. Wiele publikacji i folderów będzie też można dostać w Biurze Prasowym oraz w rozstawionych stendach. Wystawcy Targów przekażą szczegółowe informacje o swojej ofercie oraz odpowiedzą na wszystkie pytania. Przedstawione zostaną makiety budowanych inwestycji, a także plany dostępnych lokali.

Czynne będą punkty informacji prawnych i kredytowych. Konsultacje prowadzić mają również pracownicy Izby Skarbowej, np. na temat odliczeń remontowych. Jako imprezy towarzyszące przewidziane są seminaria przygotowane przez Dolnośląskie Stowarzyszenie Pośredników w Obrocie Nieruchomościami, World Polonia Business Club i Międzynarodową Wyższą Szkołę Logistyki i Transportu.

Targi czynne są w sobotę od godz. 10 do 18, a w niedzielę także do 17. Bilety kosztują 8 zł, a ulgowe 5 zł.


Źródło: Gazeta Wyborcza Wrocław



Domaniów - Kapitalizm jest OK!

Rozmowa z Markiem Chudym, wójtem gminy Domaniów

– Wielkim walorem gminy Domaniów jest jej położenie – blisko Wrocławia...

– Autostradą to 10 minut jazdy... Na naszym terenie jest też zjazd z A4 na drogę 396, łączącą Oławę i Strzelin, która prowadzi prosto do granicy z Czechami. Ta sama droga 396, przez Strzelin, prowadzi od nas także do drogi nr 8, czyli – na Warszawę.

– Takie położenie to naprawdę skarb, wart wykorzystania.

– Na razie jesteśmy gminą rolniczą. Ale już w tej chwili przygotowujemy wycinkowe plany zagospodarowania przestrzennego terenów w okolicach zjazdu z autostrady. Te plany powinny być gotowe w marcu- kwietniu i będzie można szukać inwestorów. Wiem, że już jest firma, która podpisała umowy przedwstępne na budowę bazy logistycznej. Interesowała się nami także firma niemiecka, która chce budować fabrykę opakowań foliowych do galanterii. Mamy nadzieję, że coś z tych planów wyjdzie.

– Teraz inwestorzy są już wymagający – musi być plan zagospodarowania przestrzennego, trzeba im pomagać, dawać ulgi podatkowe...

– My oczywiście także nie odmówimy pomocy, choć nie jesteśmy zdecydowani na stworzenie specjalnej strefy ekonomicznej, bowiem naszym zdaniem strefy psują nieco rynek. Mimo to na pewno będziemy udzielać ulg w podatkach od nieruchomości.

– Jakie propozycje zainteresowałyby gminne władze?

– Sama gmina nie ma prawie własnych terenów, zostało nam do sprzedania nie więcej niż pół hektara. Reszta to własność Agencji Nieruchomości Rolnych bądź mieszkańców gminy. W tej chwili pod inwestycje – działalność usługowo- -handlową – mamy ok. 80 ha. Oczywiście wchodzi w grę tylko działalność nieszkodząca środowisku.

– Właściciele gruntów będą chcieli sprzedawać ziemię?

– Już w tej chwili, na etapie uchwalania planów, mamy dwóch sprzedających grunt, w grę wchodzi ok. 17 ha. Nabywający tę ziemię przyszli inwestorzy zgłosili swoje uwagi i będziemy je brali pod uwagę przy dopracowywaniu naszych planów zagospodarowania – wyznaczyliśmy na przykład w planie drogę, a inwestorzy, którzy chcą budować na kupionych terenach pięciohektarową halę, mówią, że droga będzie im przeszkadzała. Weźmiemy to pod uwagę.

– Inwestorzy chcą mieć także wszystkie media.

– Do terenu przeznaczonego pod inwestycje jest doprowadzona woda, bowiem cała prawie gmina jest zwodociągowana. Niestety, trochę gorzej jest z kanalizacją, skanalizowane jest tylko osiedle w Wierzbnie. Mamy tylko jedną oczyszczalnię ścieków i to jest dla nas wskazówka na przyszłość – budowa oczyszczalni i kanalizowanie gminy.

– Czyli zerkacie w stronę pieniędzy z Brukseli?

– Jeśli gmina zdecyduje się na budowę oczyszczalni, możemy jej koszty – nawet do 100 procent – pokryć ze środków unijnych. Środki możemy też otrzymać z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i – naturalnie – z budżetu gminy. Chcemy też pozyskać środki unijne na infrastrukturę społeczną – na wiejskie świetlice, modernizację domu kultury i budowę hali sportowej przy szkole w Wierzbnie.

– I trzeba to wszystko zrobić, bo inaczej nie uda się wygodnie rozsiąść w autobusie z napisem „kapitalizm”...

– Cóż, w naszej gminie największy kapitalista to wójt, czyli ja, bo wciąż zastanawiam się, jaki jest interes gminy. Czasem w imię tego interesu trzeba ryzykować, tak jak wtedy, gdy budowaliśmy wodociągi w grudniu – oczywiście budowa udała się i kosztowała jedną trzecią tego, co kosztowałaby w lecie.

– Rzeczywiście, tak myśli kapitalista! Wygląda mi na to, że gmina Domaniów będzie się zmieniała z gminy rolniczej w przemysłowo-usługową.

– Taka jest przyszłość gminy, a szansa na jej realizację oparta jest o zjazd autostradowy, gdzie skupia się pięć stref: Strzelin, Oława – miasto i gmina, Wiązów (który strefę będzie miał niedługo), Jelcz-Laskowice i Święta Katarzyna, która ma do wyboru nasz zjazd i zjazd w Wojkowicach. A do tego z Domaniowa bliżej jest do Berlina niż do Warszawy.

– Przyszłość gminy Domaniów będzie podobna do historii ostatnich lat gminy Żórawina: najpierw stagnacja, a potem ruszyli z kopyta – inwestycje zagraniczne, wielkie zainteresowanie budowaniem domów. Budżet rośnie, długi się zmniejszają...

– U nas będzie podobnie! Powstanie baza logistyczna, przyjdą następni inwestorzy. Tu działa coś w rodzaju efektu domina – jeden inwestor pociąga drugiego. To naturalnie pociągnie i zmiany w strukturze gminy – wiadomo, że przyszłość mają gospodarstwa od 60 ha wzwyż, a u nas przyda się alternatywa: praca w przemyśle czy w usługach. Ludzie zdają sobie z tego sprawę.

– Czyli będzie dobrze?

– To oczywiste!

gminapolska.pl

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • spaniele.keep.pl