Live For Speed by Michal 011093

Amerykanie chcą produkować rocznie 200-300 tys. Chevroletów w Europie. Poważnie rozważana jest możliwość lokalizacji tego przedsięwzięcia na warszawskim Żeraniu!

General Motors w najbliższych latach chce produkować przynajmniej 500 tys. samochodów Chevrolet w europejskich fabrykach. Aktualnie rozważane są wszelkie możliwości i poszukiwanie właściwej lokalizacji. Jednym z najpoważniejszych kandydatów do realizacji tego niecodziennego przedsięwzięcia jest warszawska Fabryka Samochodów Osobowych. Zdaniem Carla Petera Forstera, prezesa General Motors Europe, to właśnie Warszawa ma największe szansa, by w najbliższych latach stać się europejskim centrum Chevroleta.

Jak wiadomo od października br. rozpocznie sie seryjna produkcja Chevroleta Aveo w wersji sedan. W tym roku powstanie w FSO 4 tys. takich samochodów, a w przyszłym już 70 tys. egz.

Co prawda FSO została ograniczona przez Komisję Europejską i aktualnie może produkować maksymalnie 150 tys. samochodów rocznie. Stało sie to w zamian za zgodę na udzielenie przez rząd pomocy publicznej fabryce po upadku jej właściciela koreańskiego koncernu Daewoo. Jednak zdaniem prezesa GM Europe, pieniądze te można zwrócić i wtedy już nie bezie żadnych przeszkód do zwiększenia produkcji w tym zakładzie. FSO złożyła także odwołanie od tej decyzji KE.


Jest zatem duża szansa, by najnowsza wersja Chevroleta Aveo, która miała swoją premierę we Frankfurcie nad Menem także była produkowana w Warszawie.

[roadlook]



Firma ALTO GORET z siedzibą w Warszawie produkuje samochody osobowe i ciężarowe własnej marki. Po zakończeniu budowy fabryki samochodów, firma będzie dostarczała na rynek krajowy seryjny model samochodu osobowego Pangart 350 i ciężarowego Pangart CT oraz krótkie serie modeli samochodów luksusowych i sportowych.



Warszawa 210 - to prototyp samochodu osobowego wykonanego przez Ośrodek Badań Rozwojowych Fabryki Samochodów Osobowych w 1964 roku.
Na przełomie lat pięćdziesiątych i sześcdziesiątych postanowiono o stworzeniu nowej Warszawy następczyni leciwej,już Warszawy 201.Ze względu na koszty postanowiono skopiować już istniejący samochód. Pierwsza myśl padła na amerykańskiego Forda Falcona 1960r.Polacy sprowadzili wtedy dwa Falcony w tym jeden Kombi. Prace nad autem rozpoczęły się w 1961r. Nie jest pewne czy powstały dwa prototypy, wiadomo jedynie, że zachował się tylko jeden prototyp z silnikiem sześciocylindrowym. Zdecydowano,że nadwozie zostanie zaprojektowane i wykonane od podstaw. Powstało nowoczesne jak na owe czasy nadwozie, kanciaste nadwozie, czterodrzwiowe, sześcioosobowe. Cechą charakterystyczną były kierunkowskazy umieszczone w narożach karoserii. Wnętrze wyposażono w dwie wygodne kanapy. Prace nad prototypem porzucono, ponieważ zaczeli negocjacje z włoską formą Fiat na zakup licencji na model 125p. Za to produkcja tylko modelu sześciocylindrowego wyższej klasy było nieopłacalne. Pierwszy prototyp znajduje się obecnie w Muzeum Techniki w Warszawie.
Ponoć drugi prototyp pojechał do radzieckich zakładów w Gorki i posłużył jako pomoc w konstruowaniu samochodu GAZ M24 Wołga.
Warszawa 210 miała usprawnić polską motoryzację miała ona stać się lepsza, może gdyby się tak stało polska marka istniałaby dalej, ale cóż Polacy nie pomyśleli.
Link do zdjęcia:
http://www.polskaprl.rejt...warszawa210.jpg


Autor:Ghost Zdjecie z:www.polskaprl.rejtravel.pl



Dnia 4 listopada roku 2006 w Warszawie odbył się zlot z okazji 55 rocznicy warszawskiej fabryki samochodów osobowych na Żeraniu. Zbiórka była o godz. 9 pod Pałacem Kultury pod bramą Muzeum Techniki. Ja osobiście dotarłem tam na godz 7.30(nie było korków) wyruszając o 5.30, byłem pierwszy tam swoim Poldkiem Borewiczem który dzielnie jechał w ten cholerny poranny mróz. Ruch się zrobił ok. godz 8 gdzie zjeżdżaly kolejne samochody i następne 3 tez były z Łodzi. Ok godz.8.45 najechała pielgrzymka Fiatów 125p z jedna Syrenka która miała problemy z odpalaniem. Wielkim utrudnieniem w ustawianiu aut na parkingu była zawierucha śnieżna i .....kierowcy busów którzy ciągle tam krążyli. Ok. godz. 9.30 plac był zdominowany przez duże fiaty. Dojeżdżały ciągle polonezy caro i plusy i daewoo różnego rodzaju. O godz.10 uczestnicy mogli zwiedzić wystawę poświeconą dokonaniom FSO gdzie było parę samochodów, trochę byłem rozczarowany ta wystawa spodziewałem się więcej samochodów. Była Warszawa M20 i 203 i prototyp 210, Polski Fiat 125p z 1967r Syrenka, Fiat 125p Rekord, prototyp Poloneza coupe, Wars choć paru mądrych uważało, że to był Ogar, Syrena 110, polonez plus kombi i Lanos. Po wyjściu z muzeum zobaczyłem ze autek przybyło w znacznej ilości szczególnie Warszaw i Poldków i koreańskich wynalazków FSO było ich 1/3 jak nie więcej samochodów zebranych na placu. O godz. 10.45 wyruszyliśmy na paradę przez Warszawę. Moim zdaniem zrobiła duże wrażenie na ludności warszawskiej bo miny były zabójcze, nikt nie dał przerwać kolumny przez co kierowca toyoty zresztą bardzo nie miły sobie poczekał aż my przejedziemy. Kolumna ciągnęła się do fabryki na Żeraniu gdzie miał być następny punkt naszej wycieczki. Wszyscy uczestnicy wjechali na teren fabryki i zaparkowali swoje pojazdy, po krótkiej wymianie uwag na temat samochodów udaliśmy się do zwiedzania terenu fabryki. Zwiedziliśmy dużo i tyle samo się dowiedzieliśmy na temat fabryki, nie da się tego opisać wiedz zobaczycie na fotkach jak było, a dodam że warto było. Po zwiedzaniu fabryki przyszedł czas na przejazd po torze doświadczalnym FSO. Tu powstał jeden wielki chaos organizacyjny. Staneliśmy autami w okręgu na wielkim przy fabrycznym placu, cierpliwie czekając jak zaczną puszczać nas na tor w kolejności, ktoś rzucił hasło i wszyscy ok.100aut na pewno pognali do jednej bramy wyjazdowej. Tor jak na moje oko był w dobrej kondycji i ciekawy, po przejechaniu toru miał być konkurs jazdy sprawnościowej, jednak większość myśląc o czekaniu 2 godzin w aucie udała się do domu, zresztą tak jak ja. Było warto bo można było zobaczyć ciekawe auta i ciekawe rzeczy, a przy okazji moje auto po 22latach zawitało tam skąd wyszło. Myślę, że choć trochę wyobrazicie sobie jak było........................



- Wraz z przejęciem warszawskiej Fabryki Samochodów Osobowych przez ukraiński AwtoZAZ dostawcy części dostali propozycje: albo obniżą ceny o 10 do 15 proc., albo ich miejsce zajmą tańsi producenci - pisze Adama Maciejewski w "rzeczpospolitej".

Twardą zasadę negocjowania cen fabryka prowadzi także wobec kilkunastu spółek córek. Najtrudniejsza sytuacja panuje w DPI ZCS w Ciechanowie. Dawny Zakład Części Silnika, spółka zależna od FSO, został poważnie obciążony nowymi zamówieniami, ale opłacalność produkcji jest niemal zerowa.

Janusz Domagała, szef Związku Zawodowego Metalowcy w ZEM Ełk, zbiera od kolegów związkowców informacje o sytuacji w kilkunastu zakładach FSO w Polsce. Twierdzi, że wraz z podpisaniem umowy sprzedaży pod koniec czerwca władze FSO dążą do tego, aby spółki córki sprzedawały im swoje wyroby po cenach wytworzenia, a najgorsza sytuacja panuje w DPI ZCS w Ciechanowie. Janusz Sobalski ze związku Metalowcy z DPI widział zestawienie, z którego wynika, że dwa elementy musiałyby być sprzedane poniżej kosztów surowca.

Krzysztof Budek, prezes spółki, zapewnia, że żadnej części poniżej kosztów nie sprzedaje, ale jest dużo wyrobów, które spółka dostarcza FSO bez zysku. Powoduje to kłopoty w finansowaniu bieżącej działalności i uniemożliwia inwestycje. A te są niezbędne, gdyż żerańska fabryka podwoiła produkcję do 6 tys. aut miesięcznie.

Wzrost zamówień sprawił, że ciechanowski zakład zwiększył zatrudnienie ze 150 do 180 osób. Nowych ludzi przyjęto jednak na umowy czasowe, bo zarząd spółki nie ma pewności, jak długo potrwa hossa w FSO. W poszukiwaniu środków na działalność przed tygodniem zarząd DPI ZCS ogłosił, że sprzedaje jedną z hal produkcyjnych, której wartość księgowa wynosi 13 mln zł.

Marek Dyżakowski, przewodniczący jednego ze związków zawodowych działających w FSO w Warszawie, przyznaje, że sygnały napływające od ukraińskiego inwestora są niepokojące. - AwtoZAZ oczekuje, że w rozliczeniach z nim fabryka będzie stosować stawki takie same jak przy zakupach wewnętrznych - stwierdził Dyżakowski.

Źródło: Rzeczpospolita / PAP



W 1952 roku powołano w Nysie Zakłady Budowy Nadwozi Samochodowych. Dotychczas, w latach 1947 - 1951 w zakładzie tym, noszącym nazwę Fabryki Mebli Stalowych "Zachód", wykonywano łóżka szpitalne, krzesła, biurka, szafy oraz kasy pancerne. Po decyzji o zmianie profilu przystąpiono do opracowania, a następnie produkcji nadwozi specjalnych i specjalizowanych przystosowanych do zabudowy na podwoziach samochodów ciężarowych Lublin 51, Star 20. Budowano nadwozia furgonowe różnego przeznaczenia, a także nadwozia warsztatowe i kina objazdowe.
W 1953 roku wykonano ogółem 382 nadwozi. Rozpoczęto także rozbudowę zakładu, powstała nowa hala montażowa. W dwa lata później, w 1955 roku, bramy ZBNS opuściły 772 pojazdy ze specjalistycznymi nadwoziami. W miarę urbanizacji kraju coraz bardziej był odczuwalny brak małych samochodów dostawczych o ładowności do 1000 kg. Samochody tego rodzaju nie były dotychczas wytwarzane ani w Polsce, ani w krajach sąsiednich. Na przełomie lat 1956 - 1957 zdecydowano się na podjęcie prac nad takim właśnie pojazdem.
Na początku 1957 roku zlecono wykonanie konstrukcji samochodu dostawczego Fabryce Samochodów Osobowych (FSO). Niezależnie od tego podobną pracę rozpoczyna w marcu tego roku biuro konstrukcyjne w Nysie. Zgodnie z założeniami miał to być pojazd o konstrukcji ramowej, w którym zastosowano by silnik, zespoły napędowe i jezdne pochodzące z samochodu osobowego Warszawa. Ograniczona nośność zawieszenia przedniego narzucała konieczność wysunięcia go przed miejsce kierowcy. Z tego faktu wynikał ogólny układ zespołów, a po części także sylwetka pojazdu. Projekt warszawski został odrzucony z uwagi na niezbyt funkcjonalne i technologiczne nadwozie oraz wiele mankamentów podwozia. Grupa konstruktorów ZBNS opracowała własne nadwozie oraz przy wykorzystaniu ramy, wprowadziła wiele zmian w zespołach podwoziowych, przystosowując je do większych obciążeń występujących w samochodzie dostawczym. Nawiązano też współpracę z Fabryką Samochodów Ciężarowych w Lublinie, gdzie wówczas trwały prace nad konstrukcją Żuka.

fotahttp://upload.wikimed...0px-Nysa522.jpg

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • spaniele.keep.pl