Live For Speed by Michal 011093

Kilkunastu polskim miastom, uzależnionym od jednego, dotkniętego kryzysem pracodawcy, grozi drastyczne załamanie lokalnego rynku pracy - alarmuje "Rzeczpospolita".

- Nie ma szans na znalezienie pracy dla wszystkich zwalnianych ludzi - mówił Andrzej Tybulczuk z Powiatowego Urzędu Pracy w Kraśniku. W tym niewielkim mieście z 2,5-tysięcznej załogi Fabryki Łożysk zwolniono blisko jedną dziesiątą zatrudnionych. W rezultacie bezrobocie w powiecie podskoczyło do prawie 16 proc.

W podobnie złej sytuacji jest Stalowa Wola. Około 1000 jej mieszkańców w tym roku straci pracę z powodu plajty jednej ze spółek tamtejszej huty. Zagrożonych może być jednak więcej, bo zatrudniająca w sumie 8 tysięcy osób huta ma podobne kłopoty jak cała branża.

Z początkiem lata wielkie zwolnienia mogą dotknąć także mieszkańców Dębicy. Tamtejsza fabryka opon na razie wstrzymuje się z redukcją zatrudnienia. Chce dotrzymać podpisanego jesienią ubiegłego roku porozumienia ze związkami zawodowymi. W zamian za zamrożenie płac firma zgodziła się utrzymać do lipca liczbę etatów. Ale właściciel fabryki - koncern Goodyear - właśnie zapowiedział pięcioprocentową redukcję zatrudnienia.

Takich miast, gdzie dominuje jedna firma zagrożona kryzysem, jest więcej - podkreśla "Rz"
Źródło: PAP



Było z mazowieckiego, to teraz czas na lubelskie :grin:

31 sierpnia – Modliborzyce ( koło Janowa Lubelskiego, 70 km od Lublina ) - Dożynki Powiatowe

31 sierpnia – Radcze ( 76 km od Lublina ) – V Dożynki Powiatu Parczewskiego

31 sierpnia – Wyryki ( 78 km od Lublina ) – Dożynki Powiatowe Włodawskiego

31 sierpnia – Radawiec ( 19 km od Lublina ) – Dożynki Powiatu Lubelskiego

30 sierpnia – Kraśnik ( 40 km od Lublina ) – festyn z okazji 70-lecia Fabryki Łożysk Tocznych KRAŚNIK S.A. ( tutaj niestety za późno się dowiedziałem o pokazie który będzie za 25 minut )



za Gierka powstało duzo fabryk, obecnie (pisze po swojej okolicy) Fabryka Łożysk Tocznych w Krasniku upada, polowe przejeli japonczycy, cały Krasnik Fabryczny rozwinął sie przez fabtyke gdyby nie ona miasta by nie było, 95% ludzi tam pracowało, teraz zostało moze z 1000 osob w fabryce masowe zwolnienia i zeby utrzymac sie zaciągnięta wielki kredyt ;) a burmistrz sobie ładną chatkę na obrzeżach postawił.
W miastach jest sodoma i gomora, młodzi nie chcą pracowac wolą stac pod blokiem i palic jointy, za Gierka jak sie skonczyło 18 lat to albo szkola albo robota-tak szlyszalem z opowiesci, ale wolałbym robic w takiej fabryce niz sie uczyc do 25 roku zycia studia itp. i isc na bezrobotne albo jechac na saksy.

a teraz co? same żydostwo w rządzie, ci z PO nawet dobrze po polsku nie umią tylko seplenią coś pod nosem, stocznie, fabryki, kopalnie, gospodarstwa zniszczyc, chłop ze wsi ma robic duzo za male pieniądze, za przeproszeniem zeby na dupi* nie siadał najlepiej tyko non stop robił.
ale co niektorym miastowym sie dobrze zyje, "za nasze piniądze"




Interesują mnie przykłady, Wasze historie, w których nasze polskie prawo pokazało, że można je łatwo obejść na waszą korzyść lub nie. Że jest bardzo prymitywne, jak np. prawo lokatorskie. Inny przykład. Jaka instytucja wyłącza prąd na jakiś czas by zaoszczędzić na rachunkach w przypadku gdzie prąd jest potrzebny pracownikom do pracy.

Jest nawet o tym program:
http://www.tvp.info/...da-ekranu/wideo


Z tym prądem to chodzi Ci chyba o sytuacja, gdzie bodajże w Fabryce Łożysk Tocznych w Kraśniku praca w dobie ''kryzysu'' została przeniesiona na weekend. Tak duże zakłady mogą negocjować ceny prądu, a ten jest w weekendy tańszy, bo właśnie inne zakłady pracują od pn - pt. O ile dobrze pamiętam spowodowało to oszczędności rzędu 30 tys. zł miesięcznie.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • spaniele.keep.pl