Live For Speed by Michal 011093

Siwy pisze:


Dnia 26-01-2009 o 22:20:50 zadaniel <zadan@wp.plnapisał(a):

| a jakbyś mieszkala w kawalerce i chciala zaprosic rodzenstwo,
| rozdzicow i dziadkow to gdzie bys ich zaprosila? do parku?

Znam bardzo wiele osób, które mogłyby pomieścić spokojnie pół rodziny w
swoim mieszkaniu, a i tak robią "wystaw się a posraj się" w lokalach.
Współczuję być "rodzicem chrzestnym" takiego niemowlaka - za parę lat na
komunię nawet się nie pokazuj bez laptopa lub skutera/quada... chore czasy.


Prostak jesteś i tyle.
Zorganizowanie imprezy na 20-kilka osób przy małym dziecku, nawet we
dwie osoby (zakładając, że ojciec dziecka weźmie udział w
przygotowaniach, co w wielu rodzinach wcale nie jest oczywiste), zakupy,
ugotowanie tego wszystkiego, podanie iluś tam dań na ciepło z dzieckiem
uwieszonym u piersi, a następnie ogarnięcie po imprezie mając to samo
małe dziecko uwieszone u piersi, jest sporym problemem. Zwłaszcza, jeśli
w rodzinie nie ma chętnych do pomocy. Kupienie tych wszystkich produktów
i zrobienie iluś tam porcji też wcale nie wychodzi tanio. Nie dziwię
się, że sporo osób woli zapłacić niewiele więcej i mieć z głowy robotę.
W Polsce większość roboty związanej z imprezami rodzinnymi spada na
kobiety, więc jako facet możesz sobie wygłaszać takie opinie, ale wierz
mi, nie wiesz o czym mówisz.
K.



no, objawy nadzerki mialam, ale JA ich nie zauwazalam, myslalam, ze uplawy w
wieku 15 lat to cos normalnego (dojrzewanie, stabilizowanie sie organizmu
itp.). no bo moze byc to normalne, ale niekoniecznie, lepiej sprawdzic. teraz
sama robie pranie, wiec z tamtejszym stanem wiedzy nie poszlabym do gina :-)
a niektore chorobska nie daja objawow...
a mama - miala objawy, bala sie i dlugo nie szla do lekarza. tez mysle, ze ja
jestem inna, nie zwlekalabym. moja ciocia, ktora sie mama po diagnozie
opiekowala, mowila to samo. a potem u cioci zaczely sie rowniez dziac dziwne
rzecy. co zrobila? pognala do jakiejs Wietnamki leczyc sie ziolkami! no coz, na
cudzych bledach ciezko jest sie uczyc, ludzie roznie tez reaguja na strach.
dlatego nie wykluczam, ze ja w podobnej sytuacji tez przemienie sie w "tchorza".
a co do ginekologow - bylam w sumie u dwoch facetow i czterech kobiet (czeste
zmiany, bo co chwila sie przeprowadzam). ja wole kobiety. ale teraz znowu
mieszkam w nowym miejscu, bylam u jednej, nie wzbudzila mojego zaufania. wiec
pewnie wybiore sie do faceta - to male miasto i ginow tez malo :-(
w kazdym razie ginekologa nie ma sie co bac. nie zawsze trafi sie na takiego
super, ktory nam odpowiada, ale nawet z tymi gorszymi nie mialam zlych
doswiadczen. mi stres przechodzi najpozniej jak juz rozloze nogi na fotelu :-)
a mysle, ze po wizycie ma sie lepsze samopoczucie, czyste sumienie, ze cos sie
zrobilo dla swojego zdrowia - nawet jak to jest upewnienie sie, ze wszystko ze
mna OK.
o rany, ale sie rozpisalam! i to nie na temat watku!
papa



ja mam 190 cm i ważę 100 kg (mięśni, nie tłuszczu)
lubię "małe" kobietki, jako przeciwieństwo. spotykałem
się zarówno z niskimi , tak ok 155 jak i wysokimi
najwyższa miała 185 cm i na obcasie była wyzsza ode
mnie, idąc ulicą wzbudzaliśmy niezłą sensację :-)).
generalnie wydaje mi się że faceci wolą nizsze bo nie
mają przy nich kompleksów.... co do sexu, to uważam, że
generalnie niskie mają go więcej, poza tym można się
kochać w bardzo wymyślnych pozycjach, gdy partnerka
waży połiowę tego co ty to możliwe jest prawie wszystko :-)



czemu nie macie własnego zdania?

Spróbuj tak na dłuższą metę, to zobaczysz, czy nie mają. A jeśli faktycznie
facet jest uległy, to masz doczynienia z takim typem osoby, tak samo, jak są
kobiety, które zgodnie przytakują etc.

To się ujawnia szczególnie jak jest dziecko. I kobieta rządzi co gdzie kiedy

Większość mężczyzn boi się zanadto podejmować decyzji w sparawie dziecka,
opieki nad nim i przez to wspolnego zagospodarowywania czasu- podkresłam , ze
chodzi tu o małe dziecko, po prostu wolą to zostawic kobiecie, równiez pozwolic
jej podjąc decyzję `co gdzie kiedy`,zeby nie utrudniac. Większosc uwaza , ze
kobiety jednak `w tych sprawach `orientują się lepiej, inni robią to dla
świętego spokoju.
Z czasem, tj. im dziecko starsze, wyrabiają się:)



To skandal!!!
Dlaczego liczyc na kulture osob stojacych w ogonku??? Dlaczego
kobieta z dzieckiem na reku ma liczyc na dobra wole i kulture innych
osob?? A jak trafi na niekulturalnych gburow to co, ma zemdlec z
niemowlakiem na reku??
To jakis koszmar, naprawde. Te sprawy powinny byc regulowane przez
kierownictwo supermarketow a nie wolna wole osob w kolejce. To
zrozumiale, ze kobieta w ciazy czy z niemowlakiem powinna byc
obsluzona najpierw i to bez zadnej dyskusji!! Czemu nikt sie tym nie
zajmie??
Niedawno bylam w ciazy i teraz mam niemowlaka i wiem jak strasznie
ciezko jest wtedy robic zakupy w takich molochach jak Tesco czy
Carrefour a potem stac godzinami w kolejce. Jak bylam w ciazy stalam
w kasie pierwszenstwa a przede mna same zdrowe osoby i faceci nie w
ciazy z koszykami po brzegi wypelnionymi piwem i kiebasa na grilla.
Dlaczego osoby nieuprawnione do pierwszenstwa ustawiaja sie w kasach
pierwszenstwa??? Ludzie teraz zachowuja sie bez kultury, zaden z
tych facetow w ogonku nie pomyslal o przepuszczeniu ledwo zipiacej
kobiety w mocno zaawansowanej ciazy, bo maja to gdzies. Narod
schamial okropnie.
Kierownictwo sklepow powinno wziac w obrone slabszych klientow jak
kobiety w ciazy czy z malymi dziecmi, osoby starsze, slabe i chore,
a nie zostawiac ich na zer wscieklych kolejkowiczow ktorych nic nie
obchodza cudze problemy.



Kobieta starsza od Faceta
Witam! mam problem i mam do was pytanie. Mam 19 lat i zależy mi 25 letniej
kobiecie... jest nam razem bardzo dobrze ze sobą lubimy spedzać razem czas
rozmawiać itd., ale mieszkamy w tak małym miescie że ludzie wchodzą z butami
w nasze życie... po mimo że jestesmy tylko znajomymi i im to przeszkadza...,
a co by było jak bysmy byli razem? wole nawet nie myślec... i mam do was
pytanie jak sądzicie jaka różnica wieku nie razi? albo ile lat może dzielić
ludzi?
i pytanko do kobiet dała byście szanse chłopakowi o 6 lat młodszemu?



Nie opowiadam się tu po stronie ani tych które kochają Arabów ( choć je
rozumiem) ani po stronie tych, które się nimi brzydzą ( i też je rozumiem). Nie
wiem dlaczego, może dla tego że nie podobają mi się Arabowie.
Bardzo mi się natomiast ten wątek podoba. Jak już wyżej napisałam ja i tak wolę
polaków (bo przynajmniej rozumię co mówią :D ) - pozatym mój mąż jest
najwspanialszy na świecie i żaden Arab mu nie dorówna :D pomimo że jest
Polakiem.
Ale to co napisałam wyżej o kobietach w ciąży lub z dzieckiem na ręku i
porównałam tam polskich mężczyzn i arabów to podałam własne przykłady - to co
mnie spotkało. Nigdy przez całe 9 m-cy ciąży gdy jeździłam autobusem nikt nie
ustąpił mi miejsca - żaden mężczyzna - tak samo jak wsiadam z małym dzieckiem
do autobusu żaden facet nie ustąpi mi miejsca a kierowca rusza z buta i tylko
patrzeć jak się przewrócę. A w Arabi spotkałam się zupełnie z odwrotnością -
ledwo wejdę do autobusu już Arab stoi i czeka abym wygodnie usiadła a kierowca
nie ruszy dopóki tego nie zrobię.
Wytłumaczcie mi jak to jest? Oni podobno nie szanują swoich kobiet - a polacy
są dżentelmenami.



16 czy 18-latka konkubent zakatował?

Ja nie twierdzę, że wszystkie kolejne partnerki
są niechętne wcześniejszym dzieciom, ale trudno
udawać, że tak się nie dzieje.

Mało co występuje jako zjawisko w 100% jednorodne,
bez żadnych wyjątków, z pewnością istnieją także
dobre machochy.
Na podstawie własnego życia i obserwacji stwierdzam,
że to jednak rzadkość, szczególnie jak na świat przychodzi
wspólny potomek, co w przypadku ojców częściej ma miejsce,
bo z regułu to oni wiążą się z młodszymi partnerkami.
Zazwyczaj również wtedy taki ojciec zaczyna więcej pracować,
bo musi utrzymać powiększoną rodzinę, więc nia ma już tyle czasu,
a macocha zaczyna być zazdrosna o czas dla nastolatka, pieniądze,
spadek itd.
Facet wraca do domu, ta mu suszy głowę, i ojciec często niestety przyznaje jej rację, bo woli mieć spokój w domu, jeden rozwód za sobą, to na zimne dmucha, i ma świadomość, że z tą kobieta najprawodopodobnie będzie żył jeszcze z 20 lat, ma z nią małe dziecko, a syn za 2 może wyprowadzić się z domu.

Dodatkowo 16 lat to bardzo trudny wiek i o konflikty nietrudno.

Dla matek z regułu dobro dziecka jest najważniejsze.
Radziej też decyduje się na kolejne dziecko (szczególnie w wypadku jak najstarszy ma już 16, to raczej ona jest w okolicach 40-tki).
Choć oczywiście zdarzają się wyjątki, jak we wszystkim.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • spaniele.keep.pl