Live For Speed by Michal 011093

We Lwowie** są dwa sklepy, których namiary mogę podać. Bardzo elegancki sklep z Alkoholami i Tytoniami na Prospekcie Swobody, mniej więcej w 3/4 drogi miedzy operą (stojąc do niej plecami) a pomnikiem Mickiewicza, po prawej ręce. Węgli się tam nie oplaca brac gdyz cenowo wychodzi drozej niz w Polsce, za to jest kilka smakow malej wahy 50g z bardzo dobrej serii. Cena to ok 9 UAH*

Drugi sklep jest na Krakowskiej, trafimy tam idąc od strony rynku, mijając po lewej ręce wieki sobór, sklep będzie po prawej. Na witrynie jest kilka fajek wodnych. Ceny jednak zbliżone jak w Polsce, tylko fajki z górnej półki są jakoś wyraźniej tańsze. UWAGA, tu można dostać tytoń Al Ajamy, najlepszy jaki paliłem i mój ulubiony. Pudełko 50 g skosztuje ok 22 UAH. Sklep zamknięty jest w niedziele, w soboty bywa zamknięty, ale to nie reguła

* ceny podaję z października 2008
** jak do Lwowa jedziecie na weekendzie majowym to koniecznie skorzystajcie z Dni Lwowa, najlepsza impreza miejska w jakiej mialem okazje uczestniczyc. Co wieczor w auli ratusza, na swierzym powietrzu sa imprezy i koncerty do poznej nocy, oprocz tego jest duza scena na samym rynku. Jak chcecie cos zjesc doobrze i nie przeplacic to szukajcie "Puzatej Chaty", znajduje sie ona nieopodal uniwersytetu Jana Kazimierza, obecnie Iwana Franki. Z kolei całodobowe chlanie i wyżerkę macie w knajpie 24h "Sezar". To juz sobie sami popytajcie

Nie pijcie tylko za dużo i miejcie szacunek dla naszych braci, nie nazywajcie ich ruskimi bo sie obraza, uważajcie na naciągaczy i naprawdę zwiedzajcie. Piękniejszego miasta nie znam.

Pozdrawiam

[ Dodano: 2009-04-24, 09:58 ]



A się wypowiem.

Moda? Tak, jest moda na to, jeszcze ze 2 lata temu to knajpy w Krakowie z dobrą fajką można było szukać i szukać, wszędzie nakhla, czasem jakaś al waha, no i oczywiście najwyższa klasa (ale i cena) czyli Czajownia na Kazimierzu. Teraz co wejdę do knajpy to jakaś tam fajka wodna w ofercie jest, teraz znowu zanika przez cenę tytoniu, ale jak kumaty menager knajpy podchwyci Elementsa to będzie dobrze.

Dalej: Moda - 15,16 na forum - to przesada, 90% jak skleci dobrze zdanie po polsku to od razu pyta: a jaką najtańszą fajkę mogę kupić i jaki najtańszy tytoń... Czyli palenie dla lansu, żeby palić, żeby się pokazać, a ludzie, którzy się nie znają zachwycą się papierosowym dymem z przypalonej nakhli zmieszanej z ciągniętą wodą z węża w fajce typu pączek za 20 zł z allegro...

Sam jestem biedny student, ale jak nie mam co dobrego palić - to nie palę i już. Dzięki Bogu za Elementsa, który jest wyśmienity.

Dodatkowo osiemnastki: ściepa 20 osób po 10 zł i jest Hades + tytoń i węgle, szkoda, że mało osób wie jak używać tej fajki (co rusz debilne tematy 'co robię źle' - żyjesz i dotykasz rzeczy, które nie są dla Ciebie. 'jak nabić fajkę?' - normalnie...) Można by napisać jeden temat o wyborze fajki, rozpalaniu (BTW ostatnio bardzo dobry tutek się pojawił), konserwacji etc. przykleić i każdy nowy użytkownik musi go przeczytać...

Jakaś konkluzja: Trend jest, popularny prezent jest, ale apel do takich ludzi: zapytajcie w sklepie jak to dobrze zrobić, POCZYTAJCIE (nie piszcie) na forach i stronach internetowych o przygotowaniu odpowiednio fajki... a jak już musisz się z tym lansować na lewo i prawo: błagam, nie udawaj profesjonalisty!



Buszek - ul. 29 listopada 32d

Miejsce trochę ukryte przed wzrokiem ludzkim, bo znajduje się na samym końcu pawilonu za ekranami wyciszającymi, ale bardzo dobrze dostępne. I od strony centrum i od strony huty.
Pierwszy stacjonarny sklep Buszka, więc bardzo dobrze zaopatrzony.

Wybór fajek: ogromny, wszystko z oferty internetowej + kilkanaście po za ofertą internetową.

Wybór tytoni: wszystkie tytonie Elements + Starbuzz (bez blue mista), od czasu do czasu można trafić na kilkanaście smaków al wahy, ale przeważnie szybko schodzi.
27 Elementsów, kilkanaście Starbuzzów, do 10 smaków Al Wahy.

Akcesoria: co kto sobie wymyśli, od sitek, wyciorów, ustników do kulek, po różne cybuchy i węże. Wszystko co potrzeba i nawet więcej. Na ten moment niestety kuleje wybór uszczelek do mniejszych dzbanów.

Węgle: od 20mm do 50mm samorozpalających, cocobrico i cococha.

Obsługa: Jeżeli nie ma akurat tłumu ludzi to uwija się szybko i sprawnie. Zawsze pomocna i chętna do gawędzenia.

Godziny otwarcia: od 12 do 20, choć jak się uda złapać sprzedawcę kilka minut po, lub przed otwarciem to też większych problemów nie robią i w potrzebie poratują.
Czynne od poniedziałku do soboty.

Wystrój: ładnie, ale bez rewelacji.

Dodatkowo: jest możliwość zakupienia lub wymiany jakiś części fajek wodnych, trzeba zapytać sprzedawcę.

Ogólnie: Mekka dla palaczy fajki wodnej w Krakowie: wszystko na miejscu, dobra obsługa, która zna się na temacie fajki wodnej.


Św. Sebastiana 10:

Blisko rynku, między Kazimierzem, a plantami. Minus, że od 10 do 18 jest tam strefa C i trzeba płacić za parking, czasami też ciężko znaleźć miejsce. Z samego rynku, spacerkiem to około 10 min

Wybór fajek: tak samo - ogromny, ale nie mają niektórych modeli z 29 listopada, ale też mają kilka fajek, których 29 listopada nie posiada.

Tytonie: Tak samo jak 29 listopada, dodatkowo posiadają wszystkie Elementsy przygotowane na palarnię, więc można zobaczyć i poczuć jak wychodzi dany smak po rozrobieniu.

Akcesoria: identycznie jak 29 listopada.

Dodatkowo palarnia na drugim poziomie, cena 15 zł / 10 zł z kuponem.

Obsługa: Tak samo bardzo miła i pomocna

Wystrój: sklep wygląda bardzo ładnie, palarnia jest obwieszona autorskimi zdjęciami z różnych podróży. Bardzo przyjemnie jest tam zapalić.

Godziny otwarcia: od 10 do 22 (!) pełne 12 godzin, od poniedziałku do soboty.

Ogólnie: Mekka dla palaczy fajki wodnej w Krakowie: wszystko na miejscu, dobra obsługa, która zna się na temacie fajki wodnej.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • spaniele.keep.pl