Live For Speed by Michal 011093

Witalski.Trochę na temat mieszkań.Musisz wiedzieć czy chcesz to mieszkanie mieć zawsze wynajęte czy ma też być tylko do twojej dyspozycjii,to ważne gdyż łatwiej wynająć mieszkanie w części turystycznej niż gdzieś w mniej atrakcyjnym miejscu i tak mieszkanie 2 pokoje w atrakcyjnym miejscu dla tutrystów możesz wynająć od 500 do 800e za miesiąc i zawsze będziesz miał chętnych natomiast w posiadając mieszkanie w części roboniczej lub mało atrakcyjnej turystcznie może być problemem otrzymanie 400e i ,również może zabraknąć chętnych.Lokalizacja ma też duże znaczenie jeżeli chodzi o cenę nieruchomości i tak za wspomniane 2 pokoje czyli salon plus sypialnia o kiepskiej lokalizacji daleko od oceanu lub o niskim standardzie ceny zaczynają się od 95tys e a dobra lokalizacja i duży komfort to minimum 150tys do 180tys.prowizje za zakup zaczynają się od 4 procentów i obejmują wszystkie opłaty związane z zakupem.Pracuję w sieci dużej firmy mamy też 2 agencje nieruchomości służę pomocą jest to firma hiszpańska.Zakup musisz rozpocząć od wyrobienia sobie numeru NIE to taki numer identyfikacji i od założenia konta w banku.pozdrawiam



Witam,

8 września przypływam na Gran Canarię

Od jakiegoś czasu śledzę segundamano.es, żeby mieć jakąś orientację w cenach wynajmu mieszkań i zauważyłem, że nie będę miał chyba łatwo wynająć coś na południu wyspy.

Dużo jest ogłoszeń z Las Palmas, Telde, Vecindario...
Zastanawiam się nad tym ostatnim, ale nie jest to jednak południe i nie jest nad samym oceanem No i wiatr ponoć wieje ciągle
Ale ceny nie są wysokie. Coś za coś

Z tego co się orientuję, to Puerto Rico nie jest drogie, np. w porównaniu z Maspalomas (gdzie też wieje chyba i Arguineguin (chyba najdroższe na południu...)

Jednak na segundamano.es jest niezwykle mało ogłoszeń z południa, jak już napisałem...
Jest jeszcze agencja Cardenas...
A może gdzieś jeszcze można szukać?

No i te południowe lokale są nieduże. Takie wakacyjne chyba bardziej
A na przykład w Vecindario to już są normalne mieszkania.

Wymyśliłem sobie tę Gran Canarię i trudno mi się na razie pogodzić z myślą, że może powinienem zacząć jednak szukać mieszkania... na Teneryfie

Wydaje mi się również, że tam (na Teneryfie) wynajęcie mieszkania jest jakby tańsze.

Na przykład, mimo że podobno w Adeje nieruchomości są dość drogie
(w porównaniu z resztą Wysp albo Hiszpanią nawet; podobnie jak np. w Arguineguin, ale już nie w Puerto Rico), to wynajęcie mieszkania jest tam sporo tańsze niż w na Gran Canarii.

Dlaczego? Może ktoś ma pomysł?

Takie są moje obserwacje, ale może nie mam racji jednak?



Dale? A ty nie??

Ale ja tak^^

Nazywam sie Alan, ale uzywam imienia Juanma(tak mam na drugie), a przynajmniej wiekszosc ludzi tak do mnie mowi. Biologicznie jestem z Kielc, ale mieszkam w hiszpani dluuuuuuugo. Mam 28 lat...chyba jestem jedynm z dziadkow na tym forum... Jestem zawodowym muzykiem, prowadze takze agencje nieruchomosci. NIe chce mi sie wymieniac mych inspiracji bo za duzo do pisania. Powiem jedynie: Let's Rock 'n' Roll Tonight And Party Everyday!



Ja mysle, ze to sa na razie spekulacje i pobozne zyczenia. To tak jak chcesz kupic nieuchomosc w Hiszpanii i agent na miejscu roztacza wizje, jakie to bedzie miejsce za pare lat i w ogole a fakty sa zupelnie inne . Gdy kupujesz owa nieruchomosc nie bardzo sluchasz agenta a raczej patrzysz sam i oceniasz bo on ci wszystko wcisnie zebys kupil. Wracajac do sprawy policji w NI - kazdy by chcial, zeby funkcjonowala jak normalna policja ale dopuki konflikt sie nie zakonczy to bedzie tak jak bylo. Ciekawa informacje podajesz, ze do policji nie przyjmuja juz protestantow. Masz naprawde jakies wiarygodne dane na ten temat?. Rozmawiamy tu w koncu o tym problemie by dokladnie sie zorientowac, wiec takiej potwierdzonej informacji oczekuje pewnie kazdy z nas.
pozdrawiam



67% - bardzo precyzyjna prognoza:) zeby nie powiedziec ze jest 50:50, czyli albo bedzie recesja albo nie - kiedys pewnie bedzie. Na Hiszpanii najwiecej zarabiaja agenci - "turysci" czesto kupuja na pale, slono przeplacajac.

Dobre zakupy w Hiszpanii beda tez w momencie klopotow w Great Britain - wtedy zagraniczniacy beda wyzbywac sie nieruchomosci wakacyjnych



czesc, przed sekunda sam szperalem po necie w poszukiwaniu nieruchomosci w egipcie bo ceny sa bardzooo przystepne i wyglada to lepiej niz inwestowanie w Polsce... przynajmniej wedlug stronki globalpropertguid.com (nie wiem na ile te dane sa prawdziwe)

zastanawiam sie tylko jak by tu wygladala sprawa z dogladaniem takiego mieszkania bo do Egiptu to jednak nie jest pare minut samochodem. Polskie agencje ktore posrednicza w tego typu transakcjach zapewniaja kilkuprocentowy roczny zwrot z inwestycji a "ktos" sie tym opiekuje. I niby to dziwnie wyglada ale w Dublinie tak wlasnie wynajmowalem mieszkanie bo landlorda w zyciu na oczy nie widzialem a caloscia "opiekowal" sie agent.
Mam kolege ktory jakis czas temu kupil mieszkanie bodajze w Hiszpani, tez na wynajem. Musze z nim porozmawiac co i jak choc na ta chwile uwazam ze pomysl jest warty sprawdzenia.



witam,masz chyba na mysli cos w rodzaju angielskiego rightmove ktory posiada w ofercie
nieruchomosci wiekszosci liczacych sie estate agency w UK
pomysł dobry tez przeszła mi przez głowe wspópraca z polskimi agencjami nieruchomosci
aby mieszkania grunty itp zaoferowac anglikom.ci jednak chetnie inwestuja w nieruchomosci francja hiszpania a prawdziwe bum przezywa bułgaria która jest reklamowana jako hottest investment dlaczego nie polska czego nam brakuje?
anglicy jednak choc maja pieniadze lubia wiedziec na co je wydaja.
wiekszosc biur w angli sprzedajacych nieruchomosci za granica robi dla klientów bezpłatne
wycieczki 2-3 dniowe aby zaprezentowac kraj dzielnice no i nieruchomosc.
Ale jak to posrednictwo mozna na tym zarobic.
Jesli udałoby sie raz w miesiacu sprzedac za posrednictwem swojej agencji jedna nieruchomosc w polsce np angikowi sadze ze marża mogłaby byc znacząca...
Ja osobiscie jestem w uk jesli masz jakies pomysły zawsze co dwie głowy to nie jedna
zapraszam http://www.fiorexxx@wp.pl



Obawiam sie, ze wasze zyski nie beda zalezaly od transakcji, bo to juz jest posrednictwo i potrzeba licencji, tylko od reklam zlecanych od polskich agencji. Wiec nie liczcie na to, ze jakas agencja wam odpali cos za sprzedaz.


mieszkania grunty itp zaoferowac anglikom.ci jednak chetnie inwestuja w nieruchomosci francja hiszpania a prawdziwe bum przezywa bułgaria która jest reklamowana jako hottest investment dlaczego nie polska czego nam brakuje?

Pytasz dlaczego obcokrajowcy nie kupuja tak masowo nieruchomosci w Polsce. Otoz biurokracja w naszym kochanym kraju jest tak rozbudowana, ze nie jest to takie proste. Przed wejsciem do UE nasze madre glowy z Wiejskiej uchwalily ustawe "o nabywaniu nieruchomosci przez cudzoziemcow" i tam jest kilka obostrzen i warunkow jakie musi spelnic cudzoziemiec aby otrzymac pozwolenie na zakup nieruchomosci w Polsce, bo niestety obcokrajowiec musi takie otrzymac pozwolenie na zakup nieruchomosci (z kilkoma wyjatkami), wydane przez ministra spraw wewnetrznych i administracji. I to ich zniecheca!
Nie osadzam czy ta ustawa jest dobra czy zla, jak wszystko ma swoje plusy i minusy.



Wynajęcie mieszkania ma być tańsze

Chcesz wynająć komuś - albo od kogoś - mieszkanie? Niedługo nie będziesz skazany na prywatne agencje nieruchomości, które chcą wysokich prowizji. Resort budownictwa myśli o stworzeniu państwowej agencji pośrednictwa mieszkań, która ma je tanio wynajmować.

W praktyce ma to wyglądać następująco: rządowa agencja ma wydzierżawiać na 5 lat mieszkania od ludzi, którzy chcą je podnajmować. Prywatnym najemcom może się to opłacać, bo będą mieli zagwarantowany dochód przez 5 lat. Później, poszukujący jakiegoś tymczasowego lokalu, zgłosi się do agencji. Ta - podobnie jak prywatne firmy pośrednictwa nieruchomościami - pokaże mu kilka ofert. Jeśli któraś przypadnie klientowi do gustu, podpisze z agencją umowę najmu. Jednak agencja, z założenia będzie wynajmowała mieszkania za znacznie mniejszy czynsz niż gdzie indziej.

To na razie tylko projekt. Minister budownictwa, Andrzej Aumiller twierdzi, że jest to pomysł, który sprawdził się już w Hiszpanii. "Ludzie boją się wynajmować mieszkania, żeby nie mieć kłopotów z lokatorami. Hiszpanie mają taką agencję, która właśnie te problemy rozwiązuje" - powiedział Aumiller.

Dodał też, że dzięki istnieniu państwowej agencji nieruchomości, ceny mieszkań w Hiszpanii spadły o 12 proc. Państwo bowiem stało na straży rozsądnych cen za wynajem. A kiedy te spadły, mniej osób kupowało własny kąt w bloku. To natomiast spowodowało, że deweloperzy opuścili ceny.

Dziennik

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • spaniele.keep.pl