Live For Speed by Michal 011093



Serial emitowany przez TVN.

Fabuła :

Pierwsza seria

Główny bohater serialu to Dariusz Jankowski, człowiek dobiegający czterdziestki. Pewnego poranka budzi się i pragnie odmienić swoje życie - wrócić do żony, być przykładnym mężem i ojcem. Jego żona - Anna, jest jednak związana z Tomaszem Ostoją - odpowiedzialnym agentem ubezpieczeniowym. Pasją Dariusza jest muzyka, w przeszłości grał z zespole muzycznym Dirty Track. W momencie gdy decyduje się odmienić swoje życie, zrywa swoje kontakty osobiste ze znaną producentką muzyczną - Katarzyną. Pozostaje bez pieniędzy, pracy i mieszkania.
Główny bohater daje sobie pół roku na uporządkowanie życia i powrót do żony. Dzięki ambicji i samozaparciu udaje mu się osiągać kolejne cele - ma własne mieszkanie, zdobywa dobrą pracę w firmie chemicznej (gdzie pracuje obok żony). Osiąga również sukces jako menadżer zespołu B-27. W wyniku intrygi Katarzyny i Tomasza, Anna słyszy nieprawdziwą historię dotyczącą wożenia krasnali, wg której Darek miał ją zdradzać z przygodnymi dziewczynami w pociągu linii Warszawa-Zielona Góra. Kobieta decyduje się zerwać wszelkie kontakty z byłym mężem i wziąć ślub z Tomaszem. Dariusz, w obliczu tej sytuacji, postanawia wyjechać z przyjacielem do Norwegii. Po ślubie z Anną, pijany Tomasz przypadkowo "wygaduje" się żonie i opowiada jej o przygotowanej przez niego intrydze. Anna decyduje się zatrzymać Dariusza przed jego wyjazdem do Norwegii - w tym celu udaje się na Dworzec Centralny. W wyniku zbiegu okoliczności, Darek i Anna spotykają się w dworcowym areszcie.
Ostatnia scena pierwszej serii przedstawia koncert zespołu B-27, na którym obecni są prawie wszyscy bohaterowie serialu. Seria kończy się piosenką zespołu T.Love I Love You, którą wykonuje Darek Jankowski, wraz z nim na scenie jest jego była żona - Anna.

Druga seria

W drugiej serii serialu Darek Jankowski mieszka z byłą żoną oraz ich synem Patrykiem. Jest prezesem firmy muzycznej "Dirty Track", która powstała po przejęciu firmy "Warsaw Music". Katarzyna Cichocka jest jego pracownicą. Anna, która dalej pracuje w Festerze wzieła już rozwód z Tomaszem. W drugiej serii Darek dowiaduje się że ma córkę. Amanda/Chelsea 19 lat i do tej pory mieszkała w Kanadzie. Ma z nią same kłopoty do czasu gdy załatwił jej pracę pogodynki. W ostatnim odcinku 2 serii Paula cieszy się z narodzin synka.Darek zły na siebie i swoje życie podczas nocy sylwestrowej spada z mostu na szczęście wszystko widzi Tomasz, który dzwoni po karetkę oraz Anię przebywającą aktualnie w Estonii. Wraca jednak do szpitala gdzie oświadcza się Darkowi i dzieli się nowiną o dziecku, którego oczekuje. Na wspólnej kolacji rodzinnej Darek i Ania ogłaszają iż ponownie się pobierają oraz, że Ania jest w 3 miesiącu ciąży. Po wyjściu z restauracji dowiadują się niespodziewanej nowiny: Marta i Patryk także będa mieli dziecko.
Tu kończą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu.

Trzecia seria

W tej serii żegnamy się Darkiem Jankowskim. Trzecia seria nie została jeszcze wyemitowana, ale już wiadomo, że jest serią ostatnią. Będzie składać się z 13 i pół odcinka , co łącznie z dwiema poprzednimi seriami daje serialowi 39 i pół odcinka.



bo chyba temat przypadkowo mi sie usunąl...

cz. 6
Minął miesiąc. Dla wielu kwiecień mógł wydać się pechowym, lecz tym razem Darka Jankowskiego można było z jednej strony zaliczyć do szczęśliwych osób. Znalazł dobrą pracę, dzięki niemu firma zyskała dużo kasy, dużo, zarobionej w 3 minuty kasy. Jeden telefon, 4 miliony. Ania, która została jego szefową starała się ukryć zadowolenie. Nie chciała by Darek poczuł tą satysfakcję. Z drugiej strony Jankowskiemu wszystko się zawaliło. Rozwód z żoną, problemy z synem i do tego Nowakowa, której nie podoba się to, że zajmuje górną część budynku. Gdyby nie Paula, dawno zamknął by się w mieszkaniu załamany.
- Ale że co? Tak poprostu sie zgodziłeś? Nie wierzę... Gdzie ten Darek, który tak walczył o miłość swojego życia? - mieszała przygotowaną wcześniej dla niego herbatę.
- Najważniejsze żeby była szczęśliwa. Ze mną czy bez...
- Z Tomeczkiem. - zaśmiała się.
- Ta. Z Tomeczkiem. - nie było mu do śmiechu. Chwycił małą poduszkę po czym wtulił się do niej jak mały chłopiec do misia.
- A co z Patrykiem?
- Jest w Zielonej Górze, zawiozłem go do dziadków. Niech ma!
- Żartujesz! Przecież on tam zwariuje, Patryka nie znasz...?
- Moja droga Paulo, wyobraź sobie, że znam go na wylot, sam byłem identyczny, wiec wiem jak sie czuje. Teraz siedzi zamknięty w moim dawnym pokoju wkurzony na cały świat i najchętniej by mnie zabił.
Było tak jak Darek mówił. Patryk leżał na starym łóżku, w dawnym pokoju swojego ojca z słuchawkami na uszach. Wyklinał cały świat, ale w środku, w sobie. Nie należał do osób, które ze złości rozwalają ściany. Wiedział, że i tak nic mu to nie da.
Po chwili poczuł ciepłą rękę na swoim ramieniu. Nieco się wystraszył. Zdjął słuchawki z uszu i energicznie się obrócił. Zobaczył siedzącą przy nim babcię.
- Pukałam, ale się nie odzywałeś.
- Spoko. - patrzył tempo w okno. A raczej na to co dzieje się za oknem. Czyli nic.
- Jesteś głodny, Patryczku?
- Nie, dzięki. - zwyczajnie nie miał ochoty na rozmowę.
- Mogę cię o coś zapytać?
Dopiero wtedy młody Jankowski spojrzał w oczy babci.
- Pytaj...
- Może będę nie dyskretna, ale czy między twoimi rodzicami wszystko wporządku?
- Chcesz znać prawdę? - zapytał. Ona przytaknęła. - Niedawno się rozwiedli. Ojciec po 7 latach zaskoczył nas swoją wizytą i myślał, że wszystko będzie okej. Trochę się zdziwił. Mama w ogóle związała się z Tomeczkiem i żal...
- Jakim Tomeczkiem?
- Agentem ubezpieczeniowym jakimś. Nie wiem skąd ona go wytrzasnęła... Po rozwodzie myślał, że to on teraz będzie dla mnie stanowczym ojczymem.
Zapadła chwila ciszy. Patryk znowu spojrzał w okno.
- A dlaczego ojciec cię tu przywiózł?
- Bo byłem... niegrzeczny. - roześmiał się, ale na ustach kobiety panowała powaga. - No narozrabiałem trochę... Wybiłem szybę dyrektorowi szkoły przez co mnie wywalił, uciekłem z domu, pomalowałem sprayem budynek i zgarnęła mnie policja za... spożywanie alkoholu. - dostrzegł niepokój w oczach babci. - ale nie bój się, nie będzesz miała tu ze mną problemów.
- Ah, Patryk, Patryk... - objęła go. - I po co ci to było, co?



cz. 6

Minął miesiąc. Dla wielu kwiecień mógł wydać się pechowym, lecz tym razem Darka Jankowskiego można było z jednej strony zaliczyć do szczęśliwych osób. Znalazł dobrą pracę, dzięki niemu firma zyskała dużo kasy, dużo, zarobionej w 3 minuty kasy. Jeden telefon, 4 miliony. Ania, która została jego szefową starała się ukryć zadowolenie. Nie chciała by Darek poczuł tą satysfakcję. Z drugiej strony Jankowskiemu wszystko się zawaliło. Rozwód z żoną, problemy z synem i do tego Nowakowa, której nie podoba się to, że zajmuje górną część budynku. Gdyby nie Paula, dawno zamknął by się w mieszkaniu załamany.
- Ale że co? Tak poprostu sie zgodziłeś? Nie wierzę... Gdzie ten Darek, który tak walczył o miłość swojego życia? - mieszała przygotowaną wcześniej dla niego herbatę.
- Najważniejsze żeby była szczęśliwa. Ze mną czy bez...
- Z Tomeczkiem. - zaśmiała się.
- Ta. Z Tomeczkiem. - nie było mu do śmiechu. Chwycił małą poduszkę po czym wtulił się do niej jak mały chłopiec do misia.
- A co z Patrykiem?
- Jest w Zielonej Górze, zawiozłem go do dziadków. Niech ma!
- Żartujesz! Przecież on tam zwariuje, Patryka nie znasz...?
- Moja droga Paulo, wyobraź sobie, że znam go na wylot, sam byłem identyczny, wiec wiem jak sie czuje. Teraz siedzi zamknięty w moim dawnym pokoju wkurzony na cały świat i najchętniej by mnie zabił.
Było tak jak Darek mówił. Patryk leżał na starym łóżku, w dawnym pokoju swojego ojca z słuchawkami na uszach. Wyklinał cały świat, ale w środku, w sobie. Nie należał do osób, które ze złości rozwalają ściany. Wiedział, że i tak nic mu to nie da.
Po chwili poczuł ciepłą rękę na swoim ramieniu. Nieco się wystraszył. Zdjął słuchawki z uszu i energicznie się obrócił. Zobaczył siedzącą przy nim babcię.
- Pukałam, ale się nie odzywałeś.
- Spoko. - patrzył tempo w okno. A raczej na to co dzieje się za oknem. Czyli nic.
- Jesteś głodny, Patryczku?
- Nie, dzięki. - zwyczajnie nie miał ochoty na rozmowę.
- Mogę cię o coś zapytać?
Dopiero wtedy młody Jankowski spojrzał w oczy babci.
- Pytaj...
- Może będę nie dyskretna, ale czy między twoimi rodzicami wszystko wporządku?
- Chcesz znać prawdę? - zapytał. Ona przytaknęła. - Niedawno się rozwiedli. Ojciec po 7 latach zaskoczył nas swoją wizytą i myślał, że wszystko będzie okej. Trochę się zdziwił. Mama w ogóle związała się z Tomeczkiem i żal...
- Jakim Tomeczkiem?
- Agentem ubezpieczeniowym jakimś. Nie wiem skąd ona go wytrzasnęła... Po rozwodzie myślał, że to on teraz będzie dla mnie stanowczym ojczymem.
Zapadła chwila ciszy. Patryk znowu spojrzał w okno.
- A dlaczego ojciec cię tu przywiózł?
- Bo byłem... niegrzeczny. - roześmiał się, ale na ustach kobiety panowała powaga. - No narozrabiałem trochę... Wybiłem szybę dyrektorowi szkoły przez co mnie wywalił, uciekłem z domu, pomalowałem sprayem budynek i zgarnęła mnie policja za... spożywanie alkoholu. - dostrzegł niepokój w oczach babci. - ale nie bój się, nie będzesz miała tu ze mną problemów.
- Ah, Patryk, Patryk... - objęła go. - I po co ci to było, co?

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • spaniele.keep.pl